Dzień rozpoczął się od notowań 3,45 dla kursu USD/PLN i 4,30 dla EUR/PLN. Później nastąpił szybki spadek notowań walut obcych, a zwłaszcza tracącego na rynku międzynarodowym dolara. Cena waluty amerykańskiej spadła do 3,4250, a euro do 4,28. Dolar był w tym czasie najtańszy od blisko 6 lat. Po południu euro odrobiło część strat.
Podczas weekendu Dariusz Filar z RPP wskazał na konieczność kolejnych podwyżek stóp procentowych, mimo że kolejna projekcja będzie zakładać szybszy spadek inflacji. Jeśli jednak do tego dojdzie, to prawdopodobnie dopiero po publikacji prognozy NBP.
Optymistyczne prognozy napłynęły ze strony rządu. Ministerstwo Finansów szacuje, że produkcja przemysłowa wzrosła we wrześniu o 10 proc. w ujęciu rocznym. Decydujące znaczenie miał w dalszym ciągu silny eksport oraz dobre wyniki przemysłu przetwórczego. Wicepremier Hausner spodziewa się, że bezpośrednie inwestycje zagraniczne w tym roku wyniosą 8 mld USD, a w najbliższych latach możliwy jest ich wzrost do 10 mld USD.
O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 3,4240 złotego, a jedno euro na 4,2840 złotego (odchyl. –8,97 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
Odchylenie od koszyka walut osiągnęło już prawie –9 proc. Jednocześnie poziom ten jest silnym wsparciem i może powstrzymać na pewien czas aprecjację polskiej waluty. W najbliższym czasie kurs EUR/PLN powinien przebywać pomiędzy 4,28 i 4,32. Negatywny sentyment do dolara zapowiada kolejne zniżki kursu USD/PLN.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
USD/JPY
Indeks Nikkei 225 spadł o 0,16 proc., a TOPIX zniżkował o 0,58 proc. Spadek na tokijskiej giełdzie, w połączeniu z drożejącą ropą, negatywnie wpłynęły na japońską walutę, która od rana do późnego popołudnia traciła w stosunku do dolara amerykańskiego. W godzinach porannych kurs oscylował przy poziomie 109,20, by w ciągu dnia sięgnąć 109,60. Słabe dane z USA spowodowały jednak powrót kursu do 109,10. Psychologiczną granicą dla inwestorów wciąż wydaje się wsparcie na poziomie 109, jednak biorąc pod uwagę słabe zachowanie dolara wobec innych walut niewykluczone jest przełamanie tej linii wsparcia w niedalekiej przyszłości. Z drugiej strony brak wyraźnych danych przemawiających za umacnianiem się waluty japońskiej, jak i spowolnienie japońskiej gospodarki przemawiają za scenariuszem bez zdecydowanych rozstrzygnięć w najbliższym terminie.
O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 109,35 jena.
Krótkoterminowa prognoza
USD/JPY w najbliższych dniach będzie testował wsparcie na poziomie 109. Inwestorzy będą czekać na dane makro dotyczące budownictwa i inflacji, które napłyną z USA.
EUR/USD
W poniedziałek Waluta amerykańska traciła w stosunku do euro. Kurs EUR/USD od rana oscylował w przedziale 1,2460 – 1,2490. Publikacja europejskiej agencji statystycznej Eurostat dotycząca poziomu inflacji w ujęciu rocznym za wrzesień nie wpłynęła na zachowanie rynku. Dane pokrywały się z oczekiwaniami inwestorów a wzrost cen wyniósł 2,1 proc. Inaczej było w przypadku danych opublikowanych przez rząd amerykański. Poziom wartości wpływów kapitałowych netto w sierpniu 2004 r. wyniósł 59 mld USD wobec 63,1 mld USD po korekcie w lipcu. O ile przez większość dnia kurs EUR/USD oscylował wokół 1,2470, to krótko przed i po publikacji danych gwałtownym ruchem w górę osiągnął poziom 1,2534.
O godz. 16.00 jedno euro wyceniane było na 1,2515 dolara.
Krótkoterminowa prognoza
Pozycja euro w stosunku do dolara osiągnęła 6-miesięczne maksimum. W horyzoncie krótkoterminowym powinniśmy być świadkami konsolidacji. Kurs EUR/USD powinien utrzymywać się w przedziale 1,2400 – 1,2550.
Raport przygotował:
Marek Węgrzanowski
Warszawska Grupa Inwestycyjna S.A.