Zwycięzcę programu „Idol” poznamy podczas finałowego odcinka programu 18 czerwca o godzinie 20:15.
Do tytułu Idola pretendują:
Maciej Silski
29 lat. Rasowy rockman. Był w swoim życiu introligatorem, kucharzem, uczył się sztuki masażu, próbował pracy w porcie jako trymer i sztajer, był ogrodnikiem, sprzedawcą, organizatorem produkcji bajek dla dzieci… i sam już nie wie kim jeszcze! Teraz muzyka wyeliminowała z jego życia niemal wszystko inne. Maciek żyje muzyką i dla muzyki.
Sławek Uniatowski
20 lat. Z wykształcenia jest kucharzem, z zawodu i zamiłowania pianistą i wokalistą. Sławek o sobie: „Całe życie poświęciłem muzyce, tańcowi i ludziom, którzy chcą mnie słuchać. Nie zamierzam robić niczego innego, oprócz grania, śpiewania i tańczenia. To jest moje życie i nie chcę go zmieniać”.
Bartosz Szymoniak
20 lat. Mówi o sobie, że jest jak karetka: szybki, głośny, widoczny i niezbędny. Bardzo lubi Nigela Kennedy’ego, Kult i Dżem. Jest skrzypkiem w kapeli ludowej. W roku 2004 założył zespół punkrockowy „Pokolenie kukurydzy”, w którym gra do dziś.
Poprzednie edycje udowodniły, że laureaci IDOLA nie dość, że są znani i lubiani, to jeszcze odnoszą sukcesy na rynku muzycznym w Polsce. Ośmioro uczestników (w tym finalistów) wydało już swoje albumy. Ala Janosz, Szymon Wydra (płyta wydana razem z CARPE DIEM), Ania Dąbrowska, Krzysztof Zalewski (z zespołem ZALEW), Hania Stach, Monika Brodka mają na koncie po jednej płycie, a Ewelina Flinta i Tomek Makowiecki z zespołem Makowiecki Band – po dwie. Nie ulega wątpliwości, że ci młodzi ludzie zmieniają oblicze polskiego rynku muzycznego. Oni są najbardziej „trendy”.