Czego należy oczekiwać od Komisji Nadzoru Finansowego na niwie corporate governance? Pobłażliwości dla wysiłków rynku zmierzających do poddania się dobrym praktykom czy życzliwego wspierania tych wysiłków? Inspiracji dla autoregulacji wypełniających przestrzeń pomiędzy prawem a rynkiem? Czy może władczej interwencji, prób wykraczania poza domenę władztwa i nadzoru państwa?
Podstawowe znaczenie ma to, jak Komisja widzi swoją rolę wobec rynku, a więc czy chce być tylko instytucją, która ogranicza się do wykonywania czynności nadzorczych, czy też stawia sobie za cel bycie dla rynku partnerem. Głównym celem takiego partnerstwa jest rozwój rynku. Powinniśmy więc sprzyjać budowaniu platform, które na ten rozwój pozwalają. Przy czym nie chodzi tylko o powiększanie wolumenu, czyli wartości aktywów bankowych, kapitalizacji giełdy, czy składki przypisanej brutto ubezpieczycieli. Należy jednocześnie dbać o rozwój jakościowy, czyli związany z odpowiednimi miarami ryzyka, tzn. bezpieczeństwa, stabilności i odpowiednich zasad funkcjonowania tego rynku. Rozwój jakościowy to także ważna składowa samoświadomości rynku i jego poczucia bezpieczeństwa, aby np. wysoka kapitalizacja giełdy nie miała charakteru bańki spelkulacyjnej, a wzrostowi aktywów w bankach nie towarzyszył spadek jakości portfela kredytowego. Chodzi o rzeczywistą wycenę aktywów w gospodarce, które w swojej cenie odzwierciedlają też miarę ryzyka.
Naszym celem jest próba budowy nadzoru opartego na ryzyku. Tu chcielibyśmy współpracować z nadzorem brytyjskim (Financial Services Authority, FSA). Ten nadzór jest, naszym zdaniem, najbardziej zaawansowany jeśli chodzi o technologię, a także praktykę i pragmatyzm stosowanych na rynku finansowym rozwiązań.
Kolejny ważny obszar to kwestia regulacji. Tu widzę bardzo dużą rolę nadzoru. KNF dysponuje bardzo dużą liczbą ekspertów i praktyków, którzy są gotowi służyć swoją wiedzą i umiejętnościami przy tworzeniu regulacji. Jednak, aby ta wiedza była efektywnie wykorzystana, należy przed powstaniem przepisu prawnego wykonać odpowiednie analizy ekonomiczne. W naszych warunkach ten mechanizm nie zawsze funkcjonował, a dobra praktyka w tym zakresie była wyjątkiem. Częstokroć zbyt późno dostrzegano potrzebę stworzenia określonej regulacji, nie było więc czasu na wykonanie stosownych analiz i od razu tworzony był przepis. Na dodatek, często taki przepis był bardzo jednostronny, tzn. traktował o sprawach, które były ważne tylko dla jednej grupy. Problem też w tym, że wiele osób uczestniczących w procesie tworzenia takiej regulacji, tak przywiązywało się do tych przepisów, że nie byli zainteresowani wprowadzaniem zmian. Oceniam, że taki mechanizm działał zbyt często.
W przypadku przepisów bezspornych sprawa była prosta, ale przecież wiele propozycji przepisów wzbudzało kontrowersje, pytania, wątpliwości. Wtedy druga strona, widząc swoją bezradność w rozmowie np. z ministerstwem finansów, próbowała wywierać nacisk poprzez polemikę publicystyczną. Prowadziło to do spłycania tematów i w efekcie kwestia stawała się przedmiotem przepychanki medialnej. Potem taki projekt ustawy był przesyłany do Sejmu, a tam stawał się przedmiotem różnego rodzaju lobbingów, co sprawiało, że na końcowym etapie prac legislacyjnych próbowano „siłowo” zmieniać niektóre przepisy.
Co należy zmienić w tym zakresie?
Wielu takich sytuacji można by uniknąć w dość prosty sposób. Po zindentyfikowaniu problemu należy najpierw przeprowadzić analizę ekonomiczną, czyli ocenić nie stan prawny, ale stan faktyczny danego zagadnienia. Moim zdaniem, było to często niedoceniane w procesie legislacyjnym. Dlatego też, we wrześniu ub. r., jeszcze jako minister finansów, powołałem Radę Rozwoju Rynku Finansowego, której działania służą temu celowi. Oceniam, że Rada spełnia swoje zadania. Inna sprawa, że mogłaby się spotykać częściej.
Dodam jednocześnie, że jako przewodniczący KNF przejąłem część celów w tym zakresie, które mi wtedy jako ministrowi przyświecały. Do mojego urzędu, w naturalny sposób, zapraszam przedstawicieli środowisk zainteresowanych daną regulacją. I rozmawiamy. Przykładowo: dokończyliśmy już temat krótkiej sprzedaży, kont omnibus, zajmujemy się systemem rekompensat, mechanizmem, który powinien być stosowany na etapie kończenia reformy emerytalnej, pracujemy nad konceptualną stroną konsolidacji OFE i wchodzenia nowych OFE na rynek emerytalny. Chodzi o to, by legislacja nie wyprzedzała debaty na tematy sporne. My w tej dyskusji możemy zarysować możliwe obszary konfliktu interesów, a przynajmniej sporu interesariuszy.
Pozostaje jeszcze sprawa obszaru pomiędzy regulacjami a rynkiem, czyli obszar corporate governance. Model stosowany przez FSA rzeczywiście porusza wyobraźnię, ale jednocześnie na gruncie brytyjskim dążenia do poprawy corporate governance są w znacznej mierze inicjatywami prywatnymi – i to nie FSA je zapoczątkowała, ale zbiorowa mądrość City. Kolejne dokumenty dobrych praktyk – Cadbury Code, Greenbury, Hampel, Higgs Reports to efekt tej zbiorowej mądrości. U nas może jeszcze nie ma City, może jeszcze nie ma zbiorowej mądrości, ale jak KNF odnosi się do tych naszych wysiłków na rzecz wypełnienia przestrzeni pomiędzy prawem a rynkiem?
Największym beneficjentem tego rodzaju działań jest oczywiście rynek, ale także nadzór nad rynkiem finansowym. Nie wszystko bowiem jest objęte regulacjami prawnymi. Jednocześnie podzielam tezę, że nie wszystko musi być objęte regulacjami. Tak czy inaczej, pozostaje kwestia obszarów, które są w zakresie prawa twardego niedoregulowane. Tu jest miejsce na różnego rodzaju zbiory zasad postępowania, dobrych praktyk, zasad etyki i dwóch typów standardów: dobrego postępowania i wzorcowego postępowania.
Ten pierwszy standard to swego rodzaju gentlemen’s agreements, czyli niepisane normy środowiskowe. Drugi z wymienionych przez mnie standardów to wzorce. Chodzi nie tyle o sposoby postępowania zgodne z pewnymi wzorcami na rynku, ale o sposoby postępowania optymalnego, wzorowego, które dają przykład innym.
I to da im przewagę konkurencyjną…
Tak, w mojej ocenie to daje im przewagę konkurencyjną i jednocześnie przynosi korzyść nadzorowi. Odnieśmy to do konkretnej sytuacji: przewaga rynkowa polega m.in. na tym, że jeśli w spółce jest tylko kilku dużych akcjonariuszy, to ta spółka nie musi być publicznie przejrzysta, bo oni na bieżąco wiedzą co się w niej dzieje: po prostu każdy ma przedstawiciela w radzie nadzorczej i w zarządzie. Pomiędzy akcjonariuszami jest harmonia, a jeśli się pokłócą , to mogą iść do sądu. Mamy do czynienia z symetrią siły.
Zupełnie inna sytuacja jest wtedy, gdy spółka ma jednego strategicznego akcjonariusza, a reszta to akcjonariat rozproszony. Wpływ każdego z tych drobnych posiadaczy akcji na podejmowanie decyzji w spółce jest bliski zera, występuje więc silna asymetria wiedzy korporacyjnej. W takim przypadku spółka, pnąc się coraz wyżej po kolejnych szczeblach zasad dobrych praktyk buduje swoją wiarygodność biznesową, niwelując ryzyko asymetrii dostępu do informacji. Pamiętajmy, że każdy element ryzyka jest wyceniany przez posiadaczy akcji, więc spółka taka ma lepsze notowania u tych akcjonariuszy, którzy do swoich inwestycji podchodzą bardziej fundamentalnie, a nie spekulacyjnie. Zatem jeśli chcemy budować rynek oparty na szacowaniu ryzyka, bezpieczeństwie i zaufaniu, musimy takim spółkom wyrażać uznanie.
(…)
Fragmenty wywiadu ogłoszonego w „Przeglądzie Corporate Governance” 1/2007
„Przegląd Corporate Governance” jest jedynym polskim periodykiem traktującym o szeroko rozumianej problematyce władztwa w spółce i budowaniu właściwych relacji pomiędzy spółką i jej rynkowym otoczeniem. Kwartalnik adresowany jest do członków organów spółek kapitałowych, pracowników biur zarządu, służb corporate governance i compliance, inwestorów instytucjonalnych, prawników obsługujących podmioty gospodarcze, specjalistów od zarządzania i finansów, a także naukowców i studentów.
Wydawca pisma – Polski Instytut Dyrektorów – inicjuje, organizuje i koordynuje działania na rzecz poprawy standardów corporate governance w polskich spółkach, współdziałając z instytucjami rynku kapitałowego, m.in. Giełdą Papierów Wartościowych i Komisją Nadzoru Finansowego. Misją PID jest promowanie nowoczesnych standardów corporate governance, zasad dobrych praktyk i przejrzystości w gospodarce.
Prenumerata na stronie: www.pid.org.pl