Dlatego przy wyborze OFE z góry powinniśmy odrzucić metody najprostsze, np. sprowadzające się do oceny dokonań w trakcie całej historii ich działania. Obok oceny na podstawie wskaźników łączących zysk i ryzyko, jednym ze sposobów określenia atrakcyjności OFE może być oszacowanie hipotetycznej wartości konta emerytalnego.
Aby tego dokonać założyliśmy, że ZUS w okresie od końca sierpnia 1999 roku (moment, w którym działały już wszystkie OFE obecne dziś na rynku) do grudnia 2007 roku, przekazywał na konto funduszu każdego miesiąca stałą kwotę w wysokości 100 PLN. Uwzględniamy przy tym pobierane przez fundusze opłaty od składki, bo to od ich wysokości zależy ile pieniędzy będzie rzeczywiście pracowało na nasze przyszłe świadczenie. W sumie w badanym okresie czasu na rachunek w każdym z OFE wpłynęło 101 składek, czyli 10 100 PLN. Potrącając miesięczne opłaty od składki obowiązujące w danym funduszu uwzględniliśmy ich zmiany wynikające ze stażu członkowskiego naszych hipotetycznych uczestników. Pozostała kwota została przeliczona na jednostki rozrachunkowe wg ich wartości na ostatni dzień każdego miesiąca.
Mnożąc liczbę jednostek, jaką uczestnik zgromadził w całym okresie inwestycji, przez wycenę jednostki rozrachunkowej na ostatni dzień grudnia 2007 roku otrzymaliśmy ostatecznie, hipotetyczną wartość zgromadzonego kapitału.
Według naszych szacunków osoba, która od sierpnia 1999 roku wpłaca do swojego funduszu kwotę 100 PLN miesięcznie, w najlepszym funduszu odłożyła na emeryturę 16,2 tys. PLN, zaś w najgorszym 14,9 tys. PLN. Przeciętnie każdy uczestnik uzbierał na swym hipotetycznym koncie 15,6 tys. PLN.
Liderem pod względem wypracowanej kwoty kapitału jest OFE ING, które równocześnie osiągnęło drugi wynik pod względem wypracowanej stopy zwrotu – od 31 sierpnia 1999. Najstarszy uczestnik tego funduszu z zainwestowanej w całym okresie kwoty 10 100 PLN zdołał wypracować najwięcej, bo 6,1 tys. PLN, podczas gdy średnia dla wszystkich funduszy wyniosła 5,5 tys. PLN.
Powody do zadowolenia mogą mieć także uczestnicy funduszy Pekao, PZU „Złota Jesień” – to jedyne przypadki, w których wartość hipotetycznego konta przekroczyła 16 tys. PLN.
Najsłabiej w naszym zestawieniu wypadły natomiast fundusze: Bankowy, Aegon i Pocztylion. Warto przy tym podkreślić, że poza najniższą wartością hipotetycznego konta uzyskały one jednocześnie najniższe wyniki inwestycyjne w okresie od 31 sierpnia 1999 do 31 grudnia 2007. Na dodatek wszystkie trzy obciążają swoich uczestników dość wysokimi opłatami od składki wynoszącymi 7,6% – 8,2%, przy średniej dla grupy na poziomie 6,9%.
W obu obszarach najsłabiej prezentuje się OFE Bankowy – najniższy wynik w badanym okresie oraz najwyższa średnia opłata manipulacyjna od składki legły u podstaw najniższej wartości hipotetycznego konta emerytalnego.