Popołudniu poznaliśmy serię ważnych danych z USA. Wskaźnik inflacji PPI wskazały na utrzymywanie się wysokiej presji inflacyjnej. Wzrosły one w styczniu odpowiednio o 1,0% m/m dla PPI niebazowego oraz o 0,4% m/m dla PPI bazowego. Oczekiwano wzrostu odpowiednio o 0,4% m/m oraz 0,2% m/m. Takie dane powinny ograniczyć zakres obniżki kosztów pieniądza przez FED na marcowym posiedzeniu i w krótkim terminie umacniać zielonego. Amerykańskiej walucie sprzyjać również powinna poprawa sytuacji sektora wytwórczego w regionie Richmond. Indeks Richmond FED w lutym trzeci z miesiąc z rzędu wzrósł tym razem do poziom -5 pkt z ostatnio odnotowanych -8 pkt. Gorsze od oczekiwań były nastroje amerykańskich konsumentów, indeks Conference Board w lutym spadł z poziomu 87,9 pkt poprzednio do 75 pkt obecnie. Spadły również ceny mieszkań o 1,3% kw/kw w IV kwartale 2007 roku oraz o 9,1% r/r w grudniu w 20 największych aglomeracjach USA. Ta ostatnia figura była nieznacznie lepsza od prognoz na poziomie -9,8% r/r. Po serii tych danych eurodolar pozostał poniżej ważnego technicznie oporu w okolicach ceny 1,4890 USD za jedno euro po całodniowej wędrówce na północ. Dopiero fala spekulacji na temat tego co powie Ben Bernanke w zaplanowanym na godzinę 16:00 czasu polskiego wystąpieniu w Kongresie USA, wywołała po godzinie 17:00 falę wyprzedaży dolara. Inwestorzy obawiają się, że szef FED wyrazi gotowość do dalszych zdecydowanych cięć kosztów pieniądza zza Oceanem. Para EUR/USD po porannych dobrych danych z Niemiec powędrowała na północ i w drugiej części dnia trzykrotnie testowała opór na poziomie 1,4890. Ostatecznie do końca dnia pozostała w zakresie wahań 1,4860 – 1,4889. O godzinie 16:52 jedno euro warte było 1,4877 USD. Po godzinie 17:00 kurs pary EUR/USD powędrował dynamicznie na północ pokonując po drodze opory przy cenach 1,4930, 1,4968 oraz psychologiczny poziom 1,50. Rano o godzinie 8:05 jedno euro warte jest 1,5025 USD.
Rynek polski
Powrót eurodolara na północ powyżej poziomu 1,48 sprzyjał wczoraj silnej złotówce. Ustanowiła ona na wszystkich głównych parach nowe minima i odreagowała tą aprecjację dopiero późnym popołudniem, gdy warszawska giełda skończyła dzień na minusie. Kurs pary USD/PLN wcześnie rano przetestował maksimum przy cenie 2,3929 PLN za jednego dolara, aby o godzinie 15:19 znaleźć się na poziomie 2,3691. O godzinie 16:58 jednostka amerykańskiej waluty warta była 2,3738 PLN. Para EUR/PLN również na początku dnia przetestowała maksimum przy cenie 3,5382 PLN za jedno euro. Ostatecznie zamknęła swoje dzisiejsze wahania w przedziale 3,5250 – 3,5382. Para GBP/PLN swoje dzisiejsze minimum ustanowiła o godzinie 11:09 na poziomie 4,6686 a o godzinie 17:00 jeden funt wyceniany był na 4,6828 PLN.
Krótkoterminowa prognoza:
Rynek zagraniczny:
W pierwszej części dzisiejszego dnia poznamy dane z europejskiej i brytyjskiej gospodarki. Dotyczyć one będą styczniowej podaży pieniądza M3 oraz dynamiki angielskiego PKB w IV kwartale 2007 roku. Ich odczyty nie powinny zaskoczyć inwestorów i najprawdopodobniej pozostaną bez większego wpływu na rynek. Popołudniu poznamy dynamikę styczniowych zamówień na dobra trwałe w USA oraz dane z amerykańskiego pierwotnego rynku nieruchomości na temat sprzedaży nowych domów w pierwszym miesiącu roku. Odczyty tych figur raczej nie poprawią znacząco obrazu największej gospodarki świata pogrążonej w głębokim kryzysie a uwaga wszystkich inwestorów skupi się w dniu dzisiejszym na wystąpieniu szefa FED w Kongresie. Z dużym prawdopodobieństwem wyrazi on gotowość do dalszego luzowania polityki monetarnej pomimo utrzymującej się presji inflacyjnej. Takie właśnie oczekiwana osłabiały dolara przez cała sesję amerykańską i azjatycką i mogą mieć największy wpływ na ruchy eurodolara również w dniu dzisiejszym.
Rynek Krajowy:
Dzisiaj obok wystąpienia szefa FED dla polskich inwestorów ważna będzie również decyzja RPP w sprawie kosztów pieniądza w naszym kraju. Po bardzo dobrych danych z początku tygodnia wzrosły oczekiwania dotyczące wzrostu głównej stopy redyskontowej o 50 pb i taki ruch został najprawdopodobniej zdyskontowany już w kursach par złotówkowych, więc jeśli dzisiaj koszt pieniądza wzrośnie „jedynie” o 25 pb to może to wywołać korektę ostatniej dynamicznej aprecjacji złotówki. Deprecjacja ta może zostać powstrzymana poprzez kontynuację ruchu eurodolara na północ.
EUR/USD 27 lutego nastąpił historyczny moment na parz EUR/USD. Psychologiczny poziom 1,5 został trwale przebity. Od kilku miesięcy ta najbardziej popularna para świata poruszała się trendem bocznym w formacji trójkąta. Kurs bez problemu przebił górne ograniczenie trójkąta i kolejne opory. Technicznie wygląda na to, że kurs będzie nadal piął się w górę chociaż może nastąpić krótkofalowa korekta wzrostu.
USD/PLN Kurs USD/PLN zachowuje się podobnie ja EUR/PLN. 25 lutego wybił się dołem z długoterminowego trendu bocznego. Łącząc te dwie pary wnioskujemy, że jest to skutkiem silnej złotówki. Może to oznaczać kontynuację trendu spadkowego.
EUR/PLN 25 lutego na parze EUR/PLN mieliśmy przesłanki do powrotu do linii trendu. Kurs przebił linie wsparcia na poziomie 3,5535. Oznacza to, że technicznie nie ma żadnych podstaw mówiących o zaprzestaniu spadków na tej parze, która powinna poruszać się z linią długoterminowego trendu.
GBP/PLN Od połowy stycznia trend horyzontalny na naszym wykresie utworzył formację trójkąta. Dwa dni temu mogliśmy zauważyć wyjście dołem z tej figury geometrycznej co dawałoby sygnał do spadków. Silna złotówka również i na tej parze spowodowała przebicie minimów na poziomie 4,6823, co daje sygnał do powrotu do spadków.
