„Dlaczego? Po pierwsze osobą odpowiedzialną za rozwój sieci dystrybucji w Getinie jest Ryszard Kiewrel, który jeszcze rok temu nadzorował sieć partnerską w BPH, uznawaną za jedną z najefektywniej działających na rynku. Po drugie większości agentów nie odpowiadają warunki, które zaproponował im Pekao.”, czytamy.
Jak ustalił „Parkiet”, „prawie połowa z ponad 60 agentów już pracujących dla Getin Banku lub zamierzających przystąpić do współpracy to osoby, które odeszły z Pekao. Do Getinu agentów przyciąga zakres oferty produktowej – szerszy niż w oddziałach własnych banku. Obok kredytów gotówkowych i rachunków bankowych obejmuje kredyty samochodowe, hipoteczne, karty kredytowe oraz lokaty. Wkrótce zostanie jeszcze poszerzona o leasing i fundusze inwestycyjne.”, czytamy.
Przypomnijmy, w styczniu „Parkiet” ujawnił, że około 20 proc. agentów, którzy w ramach fuzji zostali przeniesieni z BPH do Pekao, nie chce kontynuować z bankiem współpracy. Tym, którzy nie zgodzili się na przejęcie przez Pekao, bank odciął dostęp do systemu informatycznego. Pozostałym odebrano obsługę kasową i zaproponowano, aby przekształcili agencje w pośredników sprzedających produkty finansowe.
Więcej szczegółów w „Parkiecie”.