„Konsekwencje sfinalizowanej fuzji między bankami Pekao i BPH odczują w tym tygodniu nie tylko posiadacze rachunków oszczędnościowych lub kredytów w obu bankach. Dziś i jutro to ostatni moment na podjęcie decyzji przez akcjonariuszy Banku BPH, czy sprzedać papiery czy też wziąć udział w procesie zamiany akcji Banku BPH na walory Pekao.”, podaje dziennik.
„Inwestor, który we wtorek na koniec dnia będzie akcjonariuszem Banku BPH, nabędzie prawo do akcji nowej emisji Pekao, a na jeden papier Banku BPH będzie przypadało 3,3 akcji Pekao. Jeśli w wyniku przemnożenia liczba akcji Pekao nie będzie liczbą całkowitą, to bank zaokrągli ją w dół i resztę wpłaci na rachunek maklerski akcjonariusza. W konsekwencji podczas środowej sesji Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie skoryguje kurs Banku BPH i ustali kurs odniesienia dla części, która nie wejdzie w skład Pekao. Dla akcjonariuszy, którzy obejmą akcje nowej emisji Pekao ważne jest, iż bez względu na sytuację rynkową zamrożą oni swój kapitał na dwa tygodnie.”, zwraca uwagę „GP”.
W miniony weekend placówki Banku BPH były nieczynne, a klienci nie mogli korzystać z elektronicznych kanałów dostępu do rachunków. Były to niedogodności związane z łączeniem banków BPH i Pekao. W wyniku fuzji do Banku Pekao trafi część centrali Banku BPH wraz z 285 oddziałami, a także centra korporacyjne wraz ze wszystkimi klientami korporacyjnymi, część biura maklerskiego, placówki partnerskie oraz spółki zależne, z wyjątkiem BPH TFI.
Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.