Decydującą dla losów zielonego w mijającym tygodniu była treść opublikowanego we wtorek (9.10) wieczorem protokołu z ostatniego posiedzenia FED. Inwestorzy potrzebowali informacji czy ostatnia decyzja FOMC o obniżce kosztu pieniądza była podyktowana głownie zaskakującym raportem o załamaniu na rynku pracy, który później został zrewidowany pokazując 89 tys nowych miejsc pracy zamiast – 4 tys. opublikowanych w rzeczonym raporcie. Z protokołu wynika, że nie jest wykluczona ponowna obniżka kosztu pieniądza za oceanem gdyż na poprzednią decyzje obok sytuacji na tynku pracy miały również wpływ stabilizacja inflacji oraz inne wskaźniki makro. Nie bez znaczenia na prognozy co do dalszej wędrówki eurodolara na północ były czwartkowe (11.10) wieczorne wypowiedzi przedstawicieli EBC ( Webera – szefa Bundesbanku oraz Tricheta – prezesa EBC) dotyczące powrotu stabilizacji na rynek finansowy i możliwości dalszego zacieśniania polityki monetarnej ze względu na utrzymującą się presję inflacyjną.
Strefa Euro
Opublikowany w czwartek (11.10) ostateczny odczyt dynamiki PKB w Strefie euro w II kwartale 2007 roku potwierdził lekkie spowolnienie gospodarcze w Europie. PKB ostatecznie w II kwartale 2007 roku wzrosło o 2,5% r/r wobec 3,0% r/r w poprzednich trzech miesiącach. W piątek (12.10) przed południem (godzina 11:00) poznaliśmy dużo lepsze od prognoz dane z sektora przemysłowego europejskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa we wrześniu wzrosła o 1,2% m/m wobec oczekiwanego wzrostu na poziomie 0,2% m/m oraz 4,3% r/r wobec prognoz 2% wzrostu w skali roku. Z wyżej opisanych figur makroekonomicznych wynika, że gospodarka Strefy euro, pomimo spowolnienia ma się stosunkowo dobrze a kolejne odczyty danych makroekonomicznych nie powinny wyrządzić zbyt wielu szkód wspólnej walucie.
Stany Zjednoczone
Mijający tydzień, poza niespodziewanie gołębim wydźwięku raportu z ostatniego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku FED, przyniósł nam publikację kolejnych serii ważnych danych makroekonomicznych zza Oceanu. Spadła tygodniowa liczba nowych bezrobotnych do 308 tysięcy, jednak rewizja poprzednich danych z poziomu 317 tysięcy do 320 tysięcy poddaje w wątpliwość wiarygodność odczytu z mijającego tygodnia. Warto zauważyć, że obniżył się deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych, jednak nadal oscyluje on wokół 60 mld, co w długim terminie nie sprzyja ani gospodarce ani amerykańskiej walucie. Piątkowy niespodziewany wzrost sprzedaży detalicznej we wrześniu o 0,6% pokazuje, że popyt wewnętrzny w Stanach Zjednoczonych nadal utrzymuje się na wysokim poziomie pomimo spadku cen nieruchomości i trudności obywateli ze spłatą zaciągniętych kredytów hipotecznych. Natomiast wskaźnik nastrojów społeczeństwa amerykańskiego Uniwersytetu Michigan odnotował kolejny spadek tym razem do 82 pkt, co nie jest dobrym prognostykiem dla sytuacji gospodarczej za Oceanem.
Rynek Krajowy
Mijający tydzień ponownie należał do naszej waluty, która pod wpływem zakończenia się korekty na parze EUR/USD oraz poprawiającego się sentymentu do naszego regionu umocniła się zarówno w stosunku do euro, jak i dolara. Ruch par EUR/PLN oraz USD/PLN na południe doprowadził do testów minimalnych poziomów przy odpowiednich cenach 3,7190 PLN za jedno euro oraz 2,6130 PLN za jednego dolara. W piątek (12.10) o godzinie 16:37 jedno euro kosztowało 3,72 PLN za jeden dolar wyceniany był na 2,6250 PLN.
Prognoza
Rynek zagraniczny. Obecnie o losie eurodolara decyduje polityka monetarna za oceanem i na kontynencie. Wsparciem dla wspólnej waluty stanowią zeszłotygodniowe informacje z protokołu FOMC, oraz wypowiedzi szefa ECB. Pierwsza wskazuje na możliwość kolejnej obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych druga na potwierdzają możliwość powrotu ECB do polityki restrykcyjnej. W dłuższym okresie wygląda na to że powrót mocniejszego dolara jest bardzo mało prawdopodobny, ale czy juz teraz zobaczymy atak na szczyt 1,4280. Sytuacja nie jest jednoznaczna. Kurs EURUSD czas utrzymuje sie poniżej 1,42 i dopiero trwałe przekroczeni tego poziomu potwierdzi koniec obecnej korekty i powrót do głównego trendu. Jednocześnie kurs nie utrzymuje sie powyżej 1,4170 i póki ten poziom sie broni przewagę maja zwolennicy słabego zielonego. To w która stronę ruszy rynek zależy od najbliższych danych o inflacji (CPI) oraz z amerykańskiego rynku pracy.
Rynek krajowy. Kluczowymi aspektami dla kształtowania się siły złotówki jest apetyt na ryzyko oraz kształtowanie sie kursu pary EURUSD. Zeszłotygodniowe uspokojenie na rynkach światowych, spowodowane dobrymi danymi z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrosty na parze EURUSD stanowiły doskonałe podłoże do wzrostów złotówki. Inwestorzy ufniej spojrzeli w przyszłość i powrócili na rynki wschodzące, odżyły transakcje carry tarde. Bardzo dobra sytuacja Krajowa waluta pozostanie pod wpływem zachowania się pary EURUSD. Utrzymanie się dobrych nastrojów na rynkach finansowych oraz dalsze wzrosty na parze EURUSD będą prowokować kolejne zniżki kursów par złotowych i taki scenariusz w dłuższej perspektywie wydaje sie najbardziej prawdopodobny. Jednak powrót niepewności lub umocnienie dolara będzie stanowiło impuls do korekty.
EURUSD Zakładamy krótką konsolidacje w zakresie 1,4170 – 1,42 do czasu publikacji danych na temat inflacji. Jeżeli wskażą one na wzrost presji inflacyjnej w Strefie Euro oraz stabilizację cen za oceanem to zostanie to odczytane na niekorzyść dolara i wybicie nastąpi górą. Potwierdzenie kierunku powinno nastąpić po publikacji danych amerykańskiego rynku pracy. Wybicie góra i trwałe utrzymanie sie kursu powyżej 1,42 da sygnał do powrotu do tendencji wzrostowej i ataku na ostatnie szczyt 1,4280 i możliwości dotarcia do 1,4360. Jeżeli jednak po danych o inflacji wybicie nastąpi dołem będziemy mięli do czynienia z pogłębienie korekty i spadkami do 1,3940.
USDPLN Utrzymania sie w dobrych nastrojów i wzrosty na parze EURUSD spowodują, ze najbliższym przystankiem będzie 2,59. Powrót niepewności na rynek oraz wzrosty na parze EURUSD będą katalizatorem korekty, która może doprowadzić notowania 2070 -2,74. Te poziomy należy wykorzystać do sprzedaży, bo główny trend pozostanie spadkowy.
EUERPLN Wsparciem dal tej pary jest powrót inwestorów na nasz rynek, mniejsze znaczenie choć nie pozostaje bez wpływu ma słabnący dolar. Przewidujemy konsolidację poniżej poziomu 3,72, z możliwością spadku do 3,6650. warunkiem takiego scenariusza jest jednak utrzymanie sentymenty do Regionu i potwierdzenia wzrostem notowań EURUSD. Gorsze nastroje potwierdzone wybiciem powyżej tej 3,72 będą impulsem do korekty do poziomów maksymalnie 3,7650. W dłuższej perspektywie przewidujemy spadek kursu w okolice 3,66-3,65
GBPPLN Powrót apetytu na ryzyko oraz osłabieni funta spowodowały spadek notowań na tej parze do 5,32. Nadal najbliższym celem pozostaje poziom 5,2930. Bez powrotu mocniejszego lub ucieczki inwestorów z naszego rynku trudno będzie o korektę. Kluczowe dla dalszych losów pary GBPPLN mogą się wtorkowe informacje o inflacji (CPI) we wrzesniu. Jeżeli nastąpił wzrost presji inflacyjnej będzie można mieć nadzieję na powrót polityki restrykcyjnej Banku Anglii i wybudowania sie korekty, której maksymalny zasięg widzimy na poziomie 5,51.
