O tym, czy PZU zamierza włączyć się w przemiany związane z przejęciami w sektorze bankowym, dlaczego ekspansja zagraniczna jest trudna dla ubezpieczyciela, dlaczego prywatnie nie inwestuje w akcje na polskiej giełdzie oraz jak oszczędza – o tym, i nie tylko o tym, mówi gość konferencji PB SPIN, Andrzej Klesyk, prezes zarządu PZU.
– PZU zawsze będzie zainteresowany dużymi projektami w Polsce. Przede wszystkim jesteśmy zainteresowani instrumentami dłużnymi, a nie akcyjnymi. PZU nie jest zainteresowany zakupem jednego banku, gdyż żaden z ubezpieczycieli światowych nie zarobił pieniędzy na posiadaniu jednej instytucji. PZU jako instytucja nadzorowana przez KNF, instytucja zaufania publicznego teoretycznie mogłaby być pewnego rodzaju konsolidatorem sektora bankowego. Zatem jeżeli taka sytuacja się pojawi, to będziemy się przyglądać – tłumaczył Andrzej Klesyk.
– Największą trudnością w ekspansji zagranicznej jest znalezienie odpowiedniej firmy do przejęcia. Musimy szukać firm dużych, które operują w regionie i przynoszą zwrot dla akcjonariuszom. Większość takich firm jest własnością bardzo dużych grup zagranicznych. Firmy te przynosząc przyzwoite zyski, nie są obiektem sprzedaży. Będziemy czekać i się przyglądać.
– Ja kocham PZU, to wspaniała firma z ogromnym potencjałem. Wydaje mi się, że możemy robić rzeczy, które są niemożliwe do pomyślenia. Na przykład, gdy wchodziliśmy na giełdę obiecaliśmy, że zatrzymamy spadek udziału w rynku. Większość potencjalnych akcjonariuszy się śmiała, uznając to za niemożliwe. Teraz to ja śmieję się na spotkaniach, bo PZU nie tylko nie traci udziału w rynku, ale zyskuje.
– Mam dosyć specyficzną sytuację, ponieważ mam dostęp do wielu informacji poufnych. Z tego powodu postanowiłem nie inwestować w polską giełdę w sposób bezpośredni. Nie kupuję spółek notowanych na polskiej giełdzie. Z prostego powodu: albo PZU je ubezpiecza, albo jest współwłaścicielem, albo mamy pewne zamiary wobec danej firmy. Oczywiście mam fundusze inwestycyjne, także takie, które posiadają akcje poza Polską. Z definicji mam produkty PZU, na przykład IKZE. Muszę oszczędzać w taki sposób, aby to było transparentne dla mojego nadzorcy.