Wielu klientów postanowiło odzyskać nadpłacone pieniądze. „W większości przypadków się to udaje, jednak są wyjątki. – Bank Millenium odmawia zwrotu dla ubezpieczenia pobranego w sierpniu i wrześniu 2008 r., po uprawomocnieniu się wpisu do hipoteki, argumentując, że ‚wyrok jest konstytutywny, tj. wywiera skutki na przyszłość, a jego skuteczność wobec osób trzecich powstaje z chwilą wpisu do rejestru” – alarmuje jeden z naszych czytelników.’ To o tyle dziwne, że jeszcze niedawno ten sam bank dokonywał zwrotu w podobnych przypadkach” zwraca uwagę „Rz”.
„Inne banki, np. Deutsche Bank PBC, mają problemy z interpretacją wpisanej klauzuli. Dlatego przedstawiciele klientów chcą interweniować.
– W najbliższych dniach zwrócimy się do prezesa Związku Banków Polskich, aby zajął jednoznaczne stanowisko w tej sprawie. Najlepiej gdyby banki same, z własnej inicjatywy zwróciły klientom nadpłacone kwoty z tytułu ubezpieczenia pomostowego – mówi Rafał Łyczek z fundacji Kupfranki.pl. Dodaje, że problemy zaczęły się po tym, jak klienci masowo zaczęli składać wnioski o ich zwrot.”, czytamy dalej.
Banki stosują ubezpieczenie pomostowe jako zabezpieczenie kredytu mieszkaniowego do czasu wpisu hipoteki do księgi wieczystej. Część banków pobierała składki dłużej niż było to konieczne. Według portalu Kupfranki.pl banki mogą być winne klientom z tego tytułu łącznie nawet 250 mln zł. Dla przeciętnego klienta może to oznaczać zwrot nawet kilkuset złotych.
Więcej w artykule Moniki Krześniak pt. „Problemy z odzyskaniem nadpłaconego ubezpieczenia”.
WB