„Tzw. odwrócona hipoteka polega na tym, że właściciel nieruchomości faktycznie sprzedaje mieszkanie bankowi (przechodzi ono na własność instytucji po śmierci właściciela). Ten w zamian daje kredyt, który jest zwykle wypłacany w formie miesięcznej renty. Działające w Polsce instytucje finansowe już od kilku lat rozważają wprowadzenie tzw. odwróconej hipoteki. Do tej pory panowało przekonanie, że – ze względu na społeczną niechęć do ‚zastawiania’ własnego domu i przeznaczania pieniędzy na bieżącą konsumpcję, popyt na taki produkt nie byłby zbyt duży.”, pisze „Parkiet”.
„Eksperci z firmy doradczej Deloitte są jednak zdania, że społeczne wyobrażenie o osobach starszych w dużej mierze opiera się na stereotypach i nie uwzględnia złożoności tej grupy. – Segment, określany jako 55+, nie jest jednorodny i wiele należących do niego osób mogłoby być takim produktem zainteresowanych – zauważa Piotr Filipiuk, menedżer w zespole ds. strategii korporacyjnych Deloitte […]. Z przeprowadzonej przez Deloitte analizy wynika, że – w początkowym okresie funkcjonowania odwróconej hipoteki w Polsce – mogłoby być zawieranych 5-10 tys. takich umów.”, czytamy.
„Eksperci z Deloitte przyznają, że – w związku z pewną stagnacją obserwowaną na rynku kredytów mieszkaniowych – zainteresowanie odwróconymi hipotekami wśród instytucji finansowych rośnie. Co ciekawe – może okazać się, że ten produkt szybciej zaoferują mniejsze i bardziej elastyczne banki, a nie najwięksi rynkowi gracze. […] Dla efektywnego wprowadzenia odwróconej hipoteki celowe może być zaangażowanie w proces towarzystw ubezpieczeniowych.”, czytamy dalej.
Więcej na ten temat w „Parkiecie”.