Aż 90 proc. Polaków twierdzi, że warto oszczędzać. Choć wciąż często zdarzają się nam impulsywne zakupy i wydatki wyższe niż zaplanowane, to badanie Barometr Providenta przeprowadzane co roku z okazji Dnia Oszczędzania przypadającego na 31 października, pokazuje, że Polacy poważnie podchodzą do budowy poduszki finansowej na przyszłość.
Tegoroczna edycja badania potwierdza trend, który można było zaobserwować już w ciągu dwóch poprzednich lat – odsetek Polaków, którzy zgadzają się ze stwierdzeniem, że warto oszczędzać i mieć zapasowe środki, oscyluje wokół 90 proc. Jeszcze w 2018 roku deklarowało tak zaledwie 78 proc. respondentów, a w 2017 roku 81 proc. Wyniki z lat 2019-2020, wyższe o ok. 10 pp. pokazują, że obserwowana zmiana postawy Polaków wobec oszczędności jest stabilna.
Bywamy impulsywni
Choć respondenci przywiązują większą wagę do gromadzenia środków pieniężnych, to wciąż zdarzają im się nieprzemyślane zakupy. Aż trzech na czterech Polaków przyznaje, że zdarza im się wydać na zakupach więcej niż planowali. Kobiety zdecydowanie częściej znajdują się w tej sytuacji (82,6% vs 71,8%). 67,7% respondentów kupuje nieplanowane produkty pod wpływem impulsu. To też zdecydowanie częściej zdarza się kobietom. Aż 3/4 respondentek przyznaje się do takich zakupów, panów deklarujących impulsywne zakupy jest mniej o 16,6 pp.
– Jak pokazują wyniki, wciąż mamy pewne problemy z zaplanowaniem zakupów i zdarza się nam skusić na atrakcyjną promocję czy przekroczyć ustalony budżet – zauważa Karolina Łuczak, Rzeczniczka Provident Polska. – Jednak nawet kiedy pozwalamy sobie na większe lub spontaniczne wydatki, pamiętamy o tym, by nie naruszyć zbyt mocno swojej poduszki bezpieczeństwa. Aż 83,4% Polaków deklaruje, że nie wydaje na impulsywne zakupy pieniędzy odkładanych na inny cel – dodaje Karolina Łuczak.
Odbudowujemy oszczędności po pandemii
Co piąty respondent uważa, że do poczucia bezpieczeństwa wystarczą mu oszczędności nie przekraczające 1 000 zł. 37% ankietowanych deklaruje, że komfort zapewnia im kwota między 4 000 zł a 10 000 zł. Natomiast nieco ponad ¼ Polaków potrzebuje ponad 10 000 zł oszczędności, aby poczuć się bezpiecznie.
– Niemal 55 proc. respondentów deklaruje, że udało im się zgromadzić oszczędności w kwocie, którą uważają za wystarczającą by czuć się bezpiecznie. To wynik o około 2,5 pp. lepszy niż rok temu. Jednak jeszcze w 2019 roku aż 61,4 proc. Polaków czuła się zabezpieczona finansowo – podkreśla Karolina Łuczak. – Taki wynik nie dziwi, wciąż co czwarty badany deklaruje, że oszczędza mniej niż przed pandemią. Widać jednak, że sytuacja stopniowo się poprawia, a my odbudowujemy poczucie finansowego bezpieczeństwa – dodaje.
Oszczędzamy, ale nie strategicznie
Nieco ponad 25 proc. badanych na przyszłość przeznacza te środki, które zostały im na koniec miesiąca. Podobny odsetek przyznaje, że nie ma żadnej strategii oszczędzania i nieregularnie odkłada różne kwoty. Co piąty ankietowany każdego miesiąca systematycznie odkłada z góry założoną kwotę. Najczęściej oszczędzamy na koncie oszczędnościowym (38,9 proc.) oraz na rachunku bieżącym (36,2 proc.). Niemal co czwarty badany odkłada w przysłowiowej skarpecie. Co ciekawe Barometr Providenta przeczy stereotypowi, że z takiego sposobu gromadzenia środków najczęściej korzystają seniorzy. Wśród respondentów z najstarszej grupy wiekowej z tego rozwiązania korzysta zaledwie 17,4 proc. – jest to najniższy odsetek wśród wszystkich grup.
Cel oszczędzania Polaków nie zmienia się od lat. Zdecydowana większość (54,2%) niezależnie od płci oszczędza na czarną godzinę. 23,1% z nas odkłada pieniądze na remont i umeblowanie mieszkania. Tyle samo Polaków zbiera środki na wakacyjny wyjazd i podróże. Niemal co piąty badany w tym roku odkłada na zakup samochodu.
Źródło: Provident