„Kredytobiorcy, których dane są przechowywane w Biurze Informacji Kredytowej, mają obecnie dostęp do dwóch rodzajów raportów na swój temat. Podstawowy o nazwie Raport Standard zawiera wszystkie dane, jakie biuro zebrało na temat pytającego. Taki dokument można zamówić raz na sześć miesięcy, płacąc tylko za jego wysyłkę. Drugim produktem jest Raport Plus, który zawiera dokładnie te same informacje o historii współpracy kredytowej z bankami, a dodatkowo nieco obszerniejsze podsumowanie. Jego sporządzenie i wysłanie kosztuje 30 zł, można go za to zamawiać dowolnie często.” – podaje dziennik.
„Żaden z tych produktów nie zawiera jednak informacji, którą bardzo chętnie kupują banki – o tym jak BIK ocenia w skali punktowej wiarygodność danego klienta. Tylko w zeszłym roku biuro sprzedało bankom 4,3 mln takich ocen, a w tym roku liczba zapytań powinna przekroczyć 7 mln. ‚Rzeczpospolita’ dowiedziała się jednak, że za kilka miesięcy punktowa ocena klienta, czyli jego tzw. scoring, ma trafić do udostępnianego konsumentom Raportu Plus.” – czytamy.
Mariusz Wyżycki, wiceprezes Biura Informacji Kredytowej, wyjaśnia, że sama ocena punktowa nie daje jeszcze odpowiedzi, czy starania klienta o kredyt zakończą się sukcesem. „Każdy bank ma własne metody oceny ryzyka i samodzielnie ustala, poniżej jakiej punktacji klient jest uznawany za mało wiarygodnego. Scoring to tylko nasza ocena tego, jakie jest prawdopodobieństwo, że taka osoba będzie regularnie spłacała kredyt. Tego typu wyjaśnienie znajdzie się w informacji, jaką dostaną od nas osoby kupujące raport na swój temat” – zapowiada Mariusz Wyżycki.
Biuro Informacji Kredytowej jest instytucją, która gromadzi, przetwarza i dystrybuuje dane o historii kredytowej klientów banków. Obecnie współpracuje z 44 bankami w zakresie wymiany informacji. Od stycznia do końca lipca, BIK wydał bankom 8,29 mln raportów kredytowych, czyli 33,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2006 roku.
Więcej na temat w „Rzeczpospolitej”.