Praca w domu jest obecnie możliwa nie tylko dla osób wykonujących wolne zawody. Dzięki niej możemy zaoszczędzić czas, pieniądze oraz zyskać przyjazne środowisko pracy. Żeby ją wykonywać, wystarczy nam internet, telefon i trochę dobrej organizacji. Dlaczego w takim razie Polacy wciąż stronią od pracy w domu?
To nie tylko zmarnowany czas, ale i pieniądze. Według danych firmy doradczej Deloitte, która przebadała zakorkowanie siedmiu największych miast Polski, pracujący w nich w 2010 r. roku tracili w korkach średnio 16 mln zł dziennie, czyli ponad 4,2 mld zł rocznie. W zeszłym roku była to równowartość wydatków budżetu państwa na naukę lub połowę wydatków na wynagrodzenia w całej administracji publicznej. Dla każdego pracownika z Warszawy, Łodzi, Wrocławia, Krakowa, Katowic, Poznania oraz Gdańsk był to koszt 3 tys. złotych rocznie. Zdalny sposób pracy to oszczędność również dla pracodawców, którzy mogą zmniejszyć koszty stałe, związane z prowadzeniem biura.
Pracując w domu możemy w takim razie zyskać czas i pieniądze. To jednak nie jedyne zalety telepracy. Skoro nasze miejsce zamieszkania nie musi być dobierane pod kontem dojazdu do pracy, to możemy mieszkać tam gdzie chcemy, a nie tam gdzie musimy. Dzięki dostępowi do Internetu staje się możliwa praca z dala od hałasu i spalin, we własnym ogródku. Pracując zdalnie możemy zyskać na otoczeniu, w którym mieszkamy. Wyprowadzając się poza miasto, może być nas stać na własny dom, a nie tylko na mieszkanie w bloku – Ceny ziemi w bezpośrednim sąsiedztwie wielkich miast są już wysokie. Dużo większy wybór oraz niższe ceny znajdziemy już kilkanaście kilometrów dalej. Kupno działki w odległości ponad 25 km od Warszawy i zbudowanie na niej domu, to koszt trzy pokojowego mieszkania w centrum stolicy, a komfort życia jest znacznie wyższy – mówi Kuba Karliński z Wealth Solutions Inwestycje Ziemskie, prowadzącej grupowe inwestycje w grunty rolne w celu ich późniejszego przekształcenia w małe działki budowlane.
Praca w domu to również świetne rozwiązanie dla osób wychowujących dzieci. Dzięki niemu można dzielić obowiązki służbowe z opieką nad najmłodszymi oraz poświęcić im więcej uwagi. Swoboda wyboru miejsca zamieszkania, pozwala nam również osiedlać się w gminach, w których nie ma problemu z miejscami w przedszkolach. Fakt ten docenią osoby z większych miast, które musiały się zmierzyć z trudną misją posłania dziecka do przedszkola.
Co ciekawe na świecie już się docenia zalety telepracy. Według CB Richard Ellis, do końca roku liczba mobilnych pracowników na świecie wyniesie ponad jeden miliard. Stanowi to wzrost o ponad 20 proc. w stosunku do 2005 r. To nie koniec. W przyszłości ok. 30-40 proc. korporacji będzie posiadało mobilne biura. Zalety telepracy jednak w dalszym ciągu nie przekonują Polaków, ponieważ aż 62 proc. pracowników nie chciałoby być zatrudnionym w tej formie (badanie Millward Brown SMG/KRC). To czy będziemy mogli się cieszyć biurem we własnym ogrodzie oraz korzystać z zalet za tym idących, zależy więc głównie od nas!
Konferencja z zarządem, negocjacje z partnerami, podpisanie umowy z dostawcą, a wszystko bez ruszania się z własnej kanapy. Czy to możliwe? Tak, choć jeszcze nie powszechne. Tylko 3 proc. pracodawców przyznaje się, że w ich firmie są osoby zatrudnione tylko w formie telepracy. Kolejne 11 proc. oświadcza, że w przedsiębiorstwie są pracownicy częściowo zatrudnieni formie telepracy. Takie dane dostarczają badania wykonane przez Millward Brown SMG/KRC, na zlecenie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. W pozostałych firmach praca wymaga codziennych dojazdów i nierzadko stania w korkach w godzinach szczytu. Według unijnych statystyk, przeciętny mieszkaniec Polski traci w ten sposób ok. 1,5 godziny dziennie, co daje prawie 23 dni w ciągu roku. To nie pomyłka! Przeciętnie, niecały miesiąc rocznie spędzamy w drodze do lub z pracy.
Źródło: Wealth Solutions