„Na tym etapie oba procesy toczą się już w dużym stopniu niezależnie. Tym, co wstrzymuje łączenie Pekao z częścią BPH, jest brak zgody nadzoru bankowego. Gdyby bank już ją otrzymał, mógłby finalizować fuzję niezależnie od tego, jak bardzo przeciągnie się sprzedaż mini-BPH. To oczywiście rodzi mnóstwo pytań o funkcjonowanie mini-BPH w okresie przejściowym, jednak moim zdaniem teoretycznie taka operacja jest wykonalna” – mówi Marta Jeżewska, analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku.
„Pod koniec kwietnia br. Andrea Moneta, członek zarządu UniCredit, zapowiadał w rozmowie z ‚Rz’, że negocjacje z GE Money w sprawie sprzedaży części aktywów BPH nie będą trwały długo, a umowa może zostać podpisana już w maju. Tymczasem strony wciąż nie mogą dojść do porozumienia. Jak doniósł piątkowy ‚Dziennik’, banki nie uzgodniły jeszcze części istotnych warunków, a Amerykanie biorą nawet pod uwagę wycofanie się z transakcji. Kontrowersje mają budzić m.in. proponowane przez UniCredit zapisy, które ograniczą możliwość zatrudniania w BPH pracowników Pekao SA i przechwytywania klientów tego banku. Pekao SA i GE Money odmówiły komentarza w tej sprawie.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
W ubiegłym roku Ministerstwo Skarbu Państwa i UniCredit podpisały porozumienie w sprawie połączenia banków BPH i Pekao. Ustalono, że Bank BPH zostanie podzielony. Bank Pekao przejmie wszystkie firmy, które były obsługiwane przez centralę BPH, specjalne centra korporacyjne oraz część samej centrali tego banku. Do kontrolowanej przez włoski UniCredit grupy dołączą także BPH Bank Hipoteczny, Biuro Maklerskie BPH i BPH Leasing. Na sprzedaż została wystawiona natomiast sieć 200 placówek BPH. Wyłączność na negocjacje w sprawie przejęcia mini-BPH uzyskał amerykański GE Money.
Więcej informacji w sobotnim wydaniu „Rzeczpospolitej”.