„Faworytem jest Vikram Pandit, który obecnie nadzoruje dział bankowości inwestycyjnej Citigroup i jej inwestycje alternatywne […]. Oznaczałoby to, że funkcję prezesa, z którą 4 listopada w wyniku strat poniesionych na rynku hipotecznym pożegnał się Charles Prince, zajmie solidny menedżer, któremu jednak brak doświadczenia w bankowości detalicznej i który nie przepracował w tym banku jeszcze sześciu miesięcy.”, pisze gazeta.
„Nie ma jednak gwarancji, że rada zaakceptuje kandydaturę Pandita. W grze wciąż mogą pozostawać inni kandydaci, w tym były prezydent Citigroup Robert Willemstad, który tydzień temu spotkał się z komisją zajmującą się wyborem prezesa. – Jest jednak nadzieja, że to przybliży nas do rozwiązania – powiedziała na temat posiedzenia rady osoba znająca szczegóły sprawy. Rzeczniczka Citigroup odmówiła komentarza.”, czytamy.
„Rada znajduje się pod presją, by działać szybko. Inwestorzy, analitycy i pracownicy banku mówią, że Citigroup potrzebuje sternika, który przeprowadziłby ją przez burzę, jaka panuje na rynkach kredytowych, a która spowodowała konieczność dokonania wielomiliardowych odpisów. W czwartym kwartale mają one wynieść 11 mld dol.”, czytamy dalej.
Więcej szczegółów w „The Wall Street Journal Polska”.