Ukryte dodatkowe opłaty za produkty, wysokie prowizje, błyskawiczne obniżki oprocentowania lokat czy kruczki w umowach to popularne powody, dla których klienci narzekają na banki. Narzekają, ale ufają. Zupełnie tak samo, jak w przypadku ZUS-u.
Sądząc po liczbie i jakości komentarzy, jakie towarzyszą kolejnym internetowym doniesieniom na temat ZUS-u, widać, że entuzjazm czytelników co do działań tej instytucji jest – mówiąc delikatnie – ograniczony. Tymczasem – zaskoczenie! Wstępne wyniki badania „Diagnoza społeczna 2013” wskazują, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych cieszy się coraz większym zaufaniem.
Znowu ufamy bankom
Tych, którzy brali udział w kolejnej edycji badania, ponownie przepytano z zaufania wobec największych instytucji finansowych. Na celowniku oprócz banków i ZUS-u znalazły się również firmy ubezpieczeniowe, giełda i OFE.
Niekwestionowanym liderem zaufania jest Narodowy Bank Polski, któremu – według wyników tego badania – wierzy ponad 83% Polaków. NBP w ciągu trzech ostatnich edycji badania zbiera coraz lepsze noty – jeszcze w 2007 roku zaufanie wobec tej instytucji deklarowało ponad 77% ankietowanych.
Porównanie banku centralnego z bankami komercyjnymi w pierwszej chwili wygląda jak przepaść. Prywatne instytucje cieszą się zaufaniem o wiele mniejszym, rzędu 57%. To jednak dla nich doskonała wiadomość – sygnał, że podnoszą się z kolan po kryzysie zaufania towarzyszącym światowemu kryzysowi finansowemu. Jeszcze w 2009 roku bankom ufało tylko 4 na 10 osób. W roku 2007 – 7 na 10 osób.
Ubezpieczyciel jak gorszy brat
Firmy ubezpieczeniowe są przy bankach jak gorszy brat. Kojarzone z przykrym obowiązkiem OC, nieprzyjemną procedurą odszkodowawczą czy dziurawymi polisami towarzystwa notują znacznie niższe wskaźniki zaufania niż ich bankowi partnerzy.
Towarzystwom ubezpieczeń na życie ufa 47% Polaków, co jest wynikiem nieznacznie gorszym niż przy przedostatniej edycji (48%). Ich majątkowym odpowiednikom wierzy 44% osób i tu kolejne zaskoczenie, bowiem jest to wynik wyraźnie wyższy niż kilka lat temu (34%).
ZUS-owi wierzę
Myli się ten, kto sądzi, że stawkę zamknie ta instytucja, na której najczęściej wiesza się psy. W bezpieczeństwo i przejrzystość ZUS-u wierzy prawie 44% osób. To tendencja wzrostowa po chwilowym spadku w roku 2009 (33%) i wynik lepszy niż w roku 2007 (38%).
Na szarym końcu zestawienia instytucji finansowych – giełda. Zaufanie wobec niej deklarują tylko 3 na 10 pytanych osób. To i tak więcej niż kilka lat temu, gdy na tak postawione pytanie pozytywnie odpowiadały zaledwie 2 z 10 osób.
