W trakcie wyczekiwania przez rynki decyzji dotyczących drugiej tury ilościowego luzowania (tzw. quantitative easing 2) chińscy dygnitarze zaostrzyli politykę pieniężną w swoim kraju.
Stopy procentowe banku centralnego w Państwie Środka, które utrzymywały się na niezmienionym poziomie od grudnia 2008 (5,31%), wzrosły w października o 0,25 punktu procentowego. Tym samym uwidacznia się rozbieżność prowadzonej polityki pieniężnej pomiędzy państwami rozwiniętymi a wschodzącymi. W bieżącym roku, poza Chinami, decyzję o zacieśnianiu polityki pieniężnej podjęły banki centralne w Indiach i Brazylii. Zatem wśród państw BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) będących najważniejszymi gospodarkami rynków wschodzących już tylko Rosja utrzymuje ekspensywną politykę monetarną. Bank centralny w Delhi w tym roku podwyższał stopy procentowe już 3-krotnie – z poziomu 3,25% w marcu do 5% obecnie. W przypadku Brazylii, podstawowa stopa procentowa banku centralnego wzrastała dwukrotnie.
Ostatnia publikacja wyższej od oczekiwań inflacji była argument za szybszym podjęciem decyzji o wzroście stóp procentowych w Polsce. Jednak późniejsze dane o inflacji bazowej zwiększają prawdopodobieństwo odsunięcia jej jeszcze w czasie. Wskaźnik inflacji mierzonej jako zmiana cen koszyka dóbr i usług (2,5%) jest obecnie wyższy od wskaźników inflacji bazowej (1,2%), co wspiera tezę, że inflacja jest podwyższana przez czynniki, na które polityka pieniężna oddziałuje w niewielkim stopniu (ceny energii, żywności, ceny administrowane). W minionym tygodniu opublikowano również sprawozdanie z wrześniowego posiedzenia RPP. Podczas opisywanego spotkania członków Rady złożono wniosek o podwyższenie podstawowych stóp procentowych o 0,5 punktu procentowego, który nie został jednak przyjęty. Z opisu dyskusji wynika, iż występuje rozbieżność zdań pomiędzy członkami Rady. Dla niektórych podwyżka stóp miałaby na celu ustabilizowanie inflacji przy obecnych poziomach. Natomiast inni uważali, że wzrost stóp, w połączeniu z utrzymującą się ekspansywną polityką pieniężną przez główne banki centralne, będzie zwiększać ryzyko zbyt silnej aprecjacji polskiego złotego względem głównych walut. Następne posiedzenie decyzyjne odbędzie się już w najbliższy wtorek i środę. Wówczas też członkowie rady zapoznają się z nową projekcją inflacji i PKB. Choć nie można wykluczyć podwyżek stóp procentowych już teraz, to bardziej prawdopodobnym wydaję się zaostrzenie polityki pieniężnej podczas posiedzeń w kolejnych miesiącach.
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy wstępny odczyt wskaźnika PMI dla przemysłu w strefie euro, który okazał się nieznacznie wyższy niż przed miesiącem i wyniósł 54,1, wobec 53,7 punktu. Na jego poprawę wpłynęła przede wszystkim dobra koniunktura niemieckiego przemysłu. Wskaźnik PMI przemysłowy dla największej europejskiej gospodarki podskoczył do poziomu 56,6 punktu, choć spodziewano się jego niewielkiego spadku. Pomimo faktu, że od początku września kurs euro umocnił się o blisko 10% w stosunku do dolara (co czyni niemiecką gospodarkę mniej konkurencyjną na światowych rynkach) to nasi zachodni sąsiedzi wciąż pozostają lokomotywą europejskiej gospodarki. Umacniający kurs euro spowalnia tempo wzrostu w pozostałych państwach strefy. Świadczy o tym spadek zagregowanego PMI dla tego regionu z poziomu 54,1 do 53,4. Wszystkie opublikowane wskaźniki PMI dla strefy euro wciąż znajdują się powyżej poziomu 50 punktów, co generalnie oznacza poprawę warunków prowadzenia działalności gospodarczej w najbliższych miesiącach.
TRENDY
Miniony tydzień dla większości indeksów giełdowych państw rozwiniętych zakończył się na niewielkim plusie. Mocno wzrosły indeksy w Grecji (+3,6%) oraz niemiecki DAX: o +1,7%. S&P500 odnotował wzrost o 0,6% i tym samym brakuje mu już tylko 34,2 punktu (+2,9%) do szczytu z kwietnia tego roku (liczonego według cen zamknięcia). Same wskaźniki wyprzedzające napływające z amerykańskiej gospodarki utwierdzają w przekonaniu, iż w najbliższych miesiącach nie powinniśmy oczekiwać przyspieszenia tempa poprawy koniunktury w USA (niewielka dynamika wzrostu wskaźnika LEI). Jednak na rosnące ceny akcji w Stanach pozytywny wpływ wywiera okres publikacji wyników kwartalnych (III kwartał) oraz perspektywa drugiej tury tzw. quantative easing. Decyzja o dalszym „dodruku” dolara może zapaść już w przyszłym tygodniu na posiedzeniu FOMC.
Wśród indeksów głównych giełd rynków wschodzących panowały mieszane nastroje. Brazylijska Bovespa zniżkowała aż o -3,2%, podczas gdy rosyjski RTS zyskał 1,7%. Był to również kolejny dobry tydzień dla indeksu ISE National 100 w Turcji, który wzrósł o 1,3%. Natomiast w Polsce, Indeks szerokiego rynku WIG pod koniec tygodnia był niżej o -0,2% a WIG 20 o -0,5%. Indeksy akcji warszawskiej giełdy wciąż pozostają w długoterminowym trendzie wzrostowym. Potwierdzany jest on również przez wskaźniki wyprzedzające takie jak CLI publikowany przez OECD oraz PMI publikowany przez Markit. W krótszym terminem wsparcie dla indeksu WIG 20 jest poziom znajdujący się w okolicach 2600 punktów, natomiast opór stanowi szczyt z połowy października.
Ubiegły tydzień dla rodzimej waluty zakończył się ponad 1,5%-wym osłabieniem względem euro i dolara. Na przyszłe zachowania polskiego złotego względem głównych światowych walut, duży wpływ wywierać będzie środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Ewentualny wzrost stóp procentowych będzie czynników pro wzrostowym siły polskiego złotego.
Źródło: Expander