Czwartkową sesję europejską główna para walutowa zaczyna w okolicy wsparcia ustanowionego na poziomie 1,4350.
Wczoraj po południu, mimo całkiem niezłych danych z USA i utrzymaniu się pozytywnego sentymentu dolar zyskiwał na wartości względem wspólnej waluty. Taka sytuacja może skłaniać do wniosków, że czynnikiem, który nadal w znacznym stopniu determinuje decyzje inwestycyjne są emocje. Dane dotyczące realnej gospodarki wciąż są traktowane nieco po macoszemu. Nieco większa znaczenie przypisywane jest wydarzeniom i informacjom płynącym ze świata polityki, a w zasadzie ich braku.
Wczorajsze przyjęcie przez rząd Niemiec projektu zmiana w funkcjonowaniu EFSF, czy ogłoszenie o opublikowaniu w przyszłym tygodniu planu gospodarczego przez Baracka Obame nie były w stanie zmienić nastawienia inwestorów. Czekają oni bowiem na konkrety, które mogą przełożyć się na funkcjonowanie realnej gospodarki i uchronić ją przed recesją. Jednak politycy nadal pozostają w wakacyjnym nastroju, maskując tym samy brak chęci do wprowadzania zmian, zwłaszcza tych niepopularnych. Dlatego też rynkiem rządzą dziś oczekiwania zwłaszcza te związane z wrześniowym spotkaniem Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Inwestorzy liczą bowiem, że w końcu pojawią się naprawdę konkretne propozycje, a nie tylko obietnice i zapewnienia bez pokrycia. Zanim jednak to nastąpi może uda się powrócić do uważniejszej analizy danych makro. Szans na to jest sporo, szczególnie dziś i jutro kiedy poznamy dane odnośnie amerykańskiego przemysłu i rynku pracy. Bowiem to one w większej mierze będą miały wpływ na to co w przyszłości zrobią oficjele.
Złoty zyskuje do euro
Wczorajszy spadek na głównej parze walutowej wykorzystała para EUR/PLN. Złoty umocnił się wczoraj względem wspólnej waluty do poziomu 4,1250 i dziś na początku handlu w Europie notuje nieco tylko wyższy poziom w okolicy 4,1320. Wczorajszą przecenę euro na głównej parze początkowo wykorzystała również druga para złotowa. Rodzima waluta umocniła się względem dolara poniżej poziomu 2,8650, jednak dalszy przebieg notowań przyniósł szybką zmianę sytuacji i powrót powyżej wartości 2,87. Dlatego dziś o poranku za jedną jednostkę amerykańskiej waluty trzeba zapłacić 2,8760 zł. Istotny wpływ na dzisiejszą wycenę rodzimego pieniądza może mieć publikowany o godzinie 9:00 indeks PMI dla przemysłu w Polsce. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że nadal dominujące oddziaływanie na zachowanie par złotowych mają czynniki zewnętrzne.
Kolejna spora porcja danych
Czwartek będzie kolejny dniem, który przyniesie nam kilka istotnych publikacji makroekonomicznych. Pierwsze dane napłynął do nas z polskiej gospodarki i będzie to indeks PMI dla przemysłu. Rynek spodziewa się wyniku na poziomie 52,7 pkt, czyli niżej o 0,2 pkt niż w poprzednim okresie. Następnie o godzinie 10:00 poznamy ostateczny odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego w Strefie Euro. Analitycy zakładają odczyt na poziomie 49,7 pkt, czyli mniej o 0,7 pkt niż w poprzednim okresie. Po południu o godzinie 14:30 poznamy wynik nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Konsensus rynkowy zakłada, że liczba osób, która po raz pierwszy skalda wniosek o to świadczenie ma wynieść 410 tys., czyli o 7 tys. mniej niż w poprzednim okresie. Ostatnie dane napłyną do nas o godzinie 16:00 wtedy też poznamy indeks ISM dla przemysłu w USA. Oczekiwany odczyt to 48,5 pkt, czyli o 2,4 pkt mniej niż w poprzednim okresie.
Źródło: FMC Management