Wprowadzenie projektu Rekomendacji T, w obecnie proponowanym przez Komisję Nadzoru Finansowego kształcie spowoduje wzrost kosztów produktów oferowanych klientom indywidualnym. Banki znajdą się w gorszych warunkach konkurencyjnych, niż inne podmioty rynku finansowego nie objęte regulacjami. Zaostrzenie procedur w bankach, wynikające z projektu rekomendacji, nie przyczyni się do poprawy koniunktury na rynku, może natomiast wpłynąć na likwidację niektórych produktów bankowych. Dodatkowo obecne zapisy rekomendacji są nieprecyzyjne i mogą rodzić trudności w interpretacji – uważają eksperci Związku Banków Polskich.
Jednym z celów rekomendacji T jest zlikwidowanie nadmiernego zadłużania się gospodarstw domowych. Projekt Rekomendacji T w zaproponowanym brzmieniu nakłada jednak na banki niewspółmiernie wysokie wymogi regulacyjne w stosunku do ryzyka jakie ponoszą angażując się w ten typ działalności.
Z szacunków przekazanych przez niektóre banki do ZBP wynika, że efektem wprowadzenia Rekomendacji T w obecnej wersji sprzedaż niektórych produktów mogłaby zostać ograniczona od 40% do 80% w zależności od segmentu klienta.
Projekt Rekomendacji T nie uwzględnia wielkości, możliwości technicznych i skali działalności banków. Wprowadzenie zapisów tego projektu w sposób znaczący zwiększy koszty działania mniejszych banków oraz ograniczy dostęp do kredytu mniej zamożnym klientom, faworyzując jednocześnie podmioty nie objęte kontrolą nadzorczą.
Związek Banków Polskich przesłał do KNF propozycje zmian do projektu Rekomendacji, które są istotne dla sprawnego funkcjonowania banków. Zgodnie z propozycją Rekomendacja powinna być mniej szczegółowa i rezygnować ze sztywnych wymogów i limitów, które w niej zamieszczono. Rekomendacja powinna definiować raczej minimalne standardy jakościowe, niż konkretne wartości parametrów, które w praktyce powinny być znacznie bardziej zróżnicowane, w zależności od profilu ryzyka danego klienta lub specyfiki danej transakcji i ustalane indywidualnie przez poszczególne banki. Rekomendacja nie powinna w sztywny sposób definiować metody obliczania zdolności i wiarygodności kredytowej klientów. Banki powinny mieć możliwość wykorzystywania danych statystycznych i innych informacji dających pełny obraz o dochodach i wydatkach klientów.
Zapisy rekomendacji dotyczące badania zdolności kredytowej gospodarstw domowych dłużników i poręczycieli są według ekspertów ZBP w praktyce niemożliwe do wykonania i narażają banki na wysokie koszty oraz na odpowiedzialność karną za nieuprawnione przetwarzanie danych osobowych. Niezbędne jest w tej sytuacji, aby Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych wydał opinię dotyczącą zgodności z przepisami Ustawy o Ochronie Danych Osobowych zawartego w projekcie Rekomendacji T obowiązku zbierania danych osób nie będących w żadnej relacji z bankiem (gospodarstwo domowe kredytobiorcy oraz poręczyciela).
Wprowadzenie ograniczenia, według którego obciążenia z tytułu zobowiązań kredytowych i innych nie mogą przekraczać 50% dochodów gospodarstwa, może spowodować znaczne zablokowanie rynku kredytowego. Ograniczenie to będzie dotykać klientów o wyższych dochodach, w przypadku których poziom obciążeń przekraczający próg 50% nie będzie zagrażać poprawnemu funkcjonowaniu gospodarstwa domowego. Wskaźnik ten dyskryminuje również klientów rynku consumer finance, w ramach którego kredytowane są zwykle osoby o niższych jednakże stabilnych dochodach i wyższym poziomie obciążenia dochodu kosztami utrzymania oraz kosztami obsługi długu.
Może to również doprowadzić do bardzo znacznego ograniczenia wielkości sprzedaży ratalnej, która, poprzez finansowanie konsumpcji indywidualnej ma przełożenie na wzrost popytu gospodarstw domowych, co jest bezpośrednim czynnikiem stymulującym wzrost gospodarczy – ograniczenie dostępności tego rodzaju finansowania może prowadzić do pogłębienia aktualnie doświadczanego spowolnienia gospodarczego.
Wprowadzenie progu 50% obciążenia dochodów gospodarstw domowych może mieć wreszcie negatywny wpływ na poziom sprzedaży kredytów hipotecznych, co przełoży się na dalsze pogorszenie sytuacji sektora budowlanego i całej gospodarki.
W związku z tym ZBP proponuje pozostawienie bankom możliwości indywidualnego doboru adekwatnego limitu wskaźnika zadłużenia do dochodu pod warunkiem posiadania własnych analiz popierających wybór innego poziomu i uzasadnienia tego typu wyliczeń.
Dla wyliczania zdolności kredytowej ogromne znaczenie będzie miała odpowiednia definicja zobowiązań, jakie powinny być uwzględniane przy badaniu zdolności kredytowej. Obecne zapisy projektu wymagają uwzględniania zobowiązań kredytowych i finansowych. Ze względu na fakt, że zobowiązania finansowe mogą być szeroko rozumiane, jako wszystkie zobowiązania wyrażone w pieniądzu istnieje niebezpieczeństwo znaczącego przeszacowania wskaźnika długu do dochodu, niemożności uzyskania od kredytobiorcy oraz zweryfikowania informacji o wszystkich zobowiązaniach kredytobiorcy. W związku z tym w rekomendacji należałoby odnieść się tylko do zobowiązań kredytowych lub zdefiniować zobowiązania finansowe w taki sposób, aby banki miały rzeczywistą możliwość pozyskiwania informacji o nich.
Przedstawiciele sektora bankowego proponują także usunięcie z rekomendacji wymogu przeglądu terminowości spłat ekspozycji kredytowych dłużnika w innych bankach w przypadku kredytów powyżej 5 lat. Proces taki byłby bardzo kosztowny dla banków i uciążliwy dla klientów. Jego efektywność będzie niższa od regularnego monitorowania spłat oraz szczegółowej analizy zachowania klienta i pomiaru ryzyka za pomocą behawioralnych modeli scoringowych.
Dodatkowo ZBP zwraca uwagę na trudności banków w dostępie do zasobów informacji gospodarczej i ich wymianę. Wprowadzając Rekomendację należy umożliwić bankom wypełnienie zapisów Rekomendacji poprzez odpowiednią zmianę ustaw.
Z uwagi na trwający proces konsultacji zapisów Rekomendacji, liczbę zgłoszonych przez środowisko bankowe uwag oraz wątpliwości, z których znaczna część nie została ostatecznie rozstrzygnięta, nakład pracy oraz środków finansowych, które będą musiały ponieść banki w celu wdrożenia postanowień Rekomendacji T, ZBP proponuje, aby termin wdrożenia wszystkich postanowień Rekomendacji T nie powinien być krótszy niż 12 miesięcy od daty wejścia regulacji w życie.
Źródło: Związek Banków Polskich