Z pewnością wyższe stopy procentowe oznaczają wyższe koszty całkowite kredytu zarówno dla osób, które już zaciągnęły, jak i dopiero zamierzają zaciągnąć kredyt w tej walucie. Można się spodziewać, że średnio rata miesięczna wzrośnie o kilkanaście złotych. Czy to może przekonać Polaków do zaciągania kredytów w złotówkach?
Na początku 2006 roku ponad 75% kredytów hipotecznych stanowiły kredyty zaciągane w CHF, czyli walucie szwajcarskiej. W tym roku, jak wynika z najnowszego raportu Związku Banków Polskich, już ponad 50% kredytów hipotecznych udzielanych jest w złotówkach. Skąd ta zmiana? Można zakładać, że na pewno wpływ na to miało zmniejszenie atrakcyjności kredytów w CHF względem kredytów w PLN. Błędem byłoby jednak stwierdzenie, że to główny powód. Nie możemy zapominać, że znacznie większy wpływ na taką strukturę zaciągniętych kredytów hipotecznych miało wprowadzenie przez Komisję Nadzoru Bankowego tzw. „Rekomendacji S”. Banki, stosując się do nowego zalecenia, zmuszone były zaostrzyć kryteria wobec klientów ubiegających się o kredyty walutowe, w tym również zaciąganych we frankach szwajcarskich. Wielu z klientów ze względu na brak zdolności kredytowej musiało zdecydować się na kredyty w PLN. Pomimo dużego zainteresowania kredytami walutowymi, znaczna część przyszłych kredytobiorców będzie zmuszona zaciągać kredyty w złotówkach.
Pamiętajmy, że obecnie nie tylko Szwajcaria podnosi stopy procentowe w swoim kraju. Rada Polityki Pieniężnej już tydzień temu podniosła stopy procentowe w Polsce, a prawdopodobnie nie była to ostatnia podwyżka w tym roku. Już w tej chwili słychać głosy, że do końca 2007r. główna stopa w naszym kraju wyniesie 5%, czyli wzrośnie o 0,5%. Oznacza to, że oprocentowanie kredytów złotówkowych będzie wyższe, a tym samym różnice pomiędzy oprocentowaniem kredytów zaciąganych w PLN, a tych denominowanych we frankach szwajcarskich nadal pozostaną na podobnym poziomie.