Poniedziałkowe popołudnie i wieczór nie przyniosły dużych zmian na rynku eurodolara. Kurs nadal oscylował wokół poziomu 1,30 z tą różnica, że zamiast oddalać się ponownie zaczął się do niego zbliżać. Za osłabieniem wspólnej waluty można postawić wystąpienie szefa Europejskiego Banku Centralnego.
Szef EBC przestrzega
Mario Draghi w Parlamencie Europejskim przestrzegał i podkreślał, że napięcia na rynkach finansowych tłumią wzrost gospodarczy w Eurostrefie. To zaś powoduje, że perspektywy rozwoju są wysoko niepewne. Dodatkowo zaznaczył, że obecnie banki mają problemy z pozyskaniem finansowania i na początku przyszłego roku mogą się one jeszcze zwiększyć. Ważnym elementem wczorajszego dnia były także postanowienia po telekonferencji ministrów finansów Strefy Euro. Uczestnicy ustalili m.in. że MFW otrzyma wsparcie w kwocie 150 mld EUR. Wezwano również innych członków MFW do udzielenia tej instytucji pożyczek w celu zapewnienia stabilizacji światowych finansów. W wtorek na początku sesji europejskiej sytuacja na głównej parze nadal wygląda podobnie i cena euro kształtuje się na poziomie 1,3010 dolara.
Rating Polski potwierdzony
Od początku dzisiejszej sesji europejskiej złoty zyskuje na wartości. Umocnienie nie jest zbyt duże, ale także ogólno rynkowa aktywność inwestorów jest niewielka. Mimo to rodzimej walucie od rana udaje się redukować osłabienie z wczorajszego popołudnia powstałe podczas wystąpienia Mario Draghiego. Wtedy bowiem rosła awersja do ryzyka, która jednocześnie ciągnęła do góry notowania par złotowych. Dodatkowo na dzisiejszą aprecjację polskiego pieniądza mogła mieć także wpływ decyzja agencji Moody’s, która potwierdziła rating Polski na poziomie A2 i utrzymała stabilna perspektywę. Dzięki temu we wtorek o poranku kurs pary EUR/PLN próbuje przebić się poniżej poziomu 4,48, natomiast par USD/PLN testuje wartość 3,44.
Ważne dane z Niemiec
Od początku dzisiejszej sesji europejskiej złoty zyskuje na wartości. Umocnienie nie jest zbyt duże, ale także ogólno rynkowa aktywność inwestorów jest niewielka. Mimo to rodzimej walucie od rana udaje się redukować osłabienie z wczorajszego popołudnia, które powstało podczas wystąpienia Mario Draghiego. Wtedy to bowiem rosła awersja do ryzyka, która jednocześnie powodowała wzrost notowań par złotowych. Dodatkowo na dzisiejszą aprecjację polskiego pieniądza mogła mieć także wpływ decyzja agencji Moody’s, która potwierdziła rating Polski na poziomie A2 i utrzymała jego stabilną perspektywę. Dzięki temu we wtorek o poranku kurs pary EUR/PLN może próbować przebijać się poniżej poziomu 4,48, natomiast para USD/PLN testować wartość 3,44.
Źródło: FMC Management