Na posiedzeniu rady Visa Europe w przyszłym miesiącu może dojść do głosowania w sprawie sprzedaży udziałów europejskich akcjonariuszy Visa Inc. Europejskie banki chcą się pozbyć swoich akcji, a następnym krokiem może być stworzenie lokalnej organizacji, działającej na Starym Kontynencie.Zgodnie z informacjami „The Wall Street Journal” europejskie banki mogą zechcieć wykorzystać opcję put, która pozwala im zażądać od Visa Inc. wykupu posiadanych przez nie akcji. Visa ma dość nietypową strukturę – tej samej marki używają dwa podmioty: Visa Inc. oraz Visa Europe. Pierwszy z nich to spółka notowana na nowojorskiej giełdzie, Visa Europe natomiast jest stowarzyszeniem instytucji finansowych, działającym jako licencjobiorca Visa Inc. i mniejszościowy udziałowiec.
Visa Europe zrzesza ponad trzy tysiące członków z 36 państw. Organizacji przewodzi rada składająca się z 22 przedstawicieli banków-wydawców wybieranych przez członków stowarzyszenia. Podział na dwie części nastąpił przed wejściem Visy na giełdę w 2008 roku. Z pięciu osobnych regionów działających dotąd pod szyldem Visa Inc. niezależność zachował tylko dział europejski.
Amerykańska Visa może zyskać
Jeśli zrealizuje się scenariusz , o którym pisze „The Wall Street Journal”, powołując się dobrze poinformowane źródła, Visa Inc. będzie musiała w ciągu 185 dni zapłacić europejskim akcjonariuszom od 3 do 11 miliardów dolarów (cena wykonania opcji zależy od kilku wskaźników). Amerykanie przejmą sieć w Europie, co pozwoli im w dłuższym okresie zoptymalizować koszty i lepiej wykorzystać posiadaną infrastrukturę. Visa Inc. będzie mogła dzięki temu skuteczniej konkurować ze swoim największym rywalem, firmą MasterCard, także na szybko rozwijających się rynkach w Europie. Najpierw jednak konieczne będzie przeniesienie klientów na nową platformę rozliczeniową, co może zająć co najmniej kilka miesięcy, oraz uporządkowanie kwestii prawnych związanych z działaniem na ściśle regulowanych rynkach europejskich.
Transakcja może być początkiem tworzenia nowej organizacji płatniczej o europejskim rodowodzie. Europejski Bank Centralny od lat skłania banki do zbudowania alternatywy wobec potęgi Visy i MasterCarda. Idea „trzeciej drogi” współgra z projektem wspólnego, zintegrowanego rynku usług płatniczych w Europie (SEPA). ECB stawia jako przykład chińską organizację UnionPay, która skutecznie stawia czoła amerykańskim potentatom i szybko zdobywa udziały, także poza swoim macierzystym rynkiem.
Idea europejskiej organizacji kartowej jest jeszcze mglista, ale zaczyna nabierać realnych kształtów, jeśli potwierdzą się pogłoski o zakończeniu żywota Visa Europe. Banki ze Starego Kontynentu mogłyby na bazie posiadanych systemów zbudować nowe przedsięwzięcie. Dla klientów byłaby to zdecydowanie dobra wiadomość – zwiększona konkurencja na rynku kart płatniczych to szansa na bardziej innowacyjne i tańsze produkty.
