W pierwszym dniu tygodnia pod koniec notowań skala wzrostu została wyhamowana z 1,5 do 1% w przypadku indeksu WIG20, jednakże wydźwięk całego przebiegu notowań był pozytywny. Obroty na rynku akcji również były przyzwoite jak na poniedziałek (nieco ponad 2 mld zł). W dalszym ciągu zachowanie krajowych indeksów w głównej mierze zdeterminowane jest i będzie przez zachowanie giełd amerykańskich.
Osłabienie WIG20 na koniec wczorajszych notowań łatwo można powiązać z niewielkimi spadkami, jakie miały miejsce na początku handlu w USA. Indeksy giełd amerykańskich zanotowały przez całą sesję niewielkie zmiany wartości. Nasdaq Comp. Spadł o 0,05%, S&P500 zyskał 0,10%, a Dow Jones w sumie wyszedł na 0%. Na rynku wyraźnie brakowało impulsu do bardziej zdecydowanego ruchu. Brak publikacji makroekonomicznych sprawił, że inwestorzy woleli wstrzymać się z bardziej zdecydowanymi posunięciami na kolejne dni tygodnia. Szefowa Fed z Cleveland – Sandra Pianalto jako kolejna przypomniała o zagrożeniu inflacyjnym, jakie utrzymuje się w amerykańskiej gospodarce, jednak giełdowi gracze tym razem zignorowali jej słowa w oczekiwaniu na twarde dane, jakimi będą wskaźniki inflacji publikowane w piątek. Nerwowy przebieg miały również notowania w Chinach. Po początkowych wzrostach napędzanych przez spółki wydobywcze i energetyczne indeksy traciły na wartości po publikacji danych o inflacji, która wyniosła aż 3,4% w skali roku. Wysokie tempo wzrostu gospodarczego w Chinach powoduje, że presja inflacyjna w coraz większym stopniu narasta. W związku z tym inwestorzy przewidują, że władze monetarne będą chciały po raz kolejny podwyższyć koszt pieniądza, co może spowodować schłodzenie koniunktury również na giełdzie.
We wtorek rano WIG20 zyskuje 0,15% natomiast indeks szerokiego rynku WIG traci 0,19%. Obroty na rynku akcji to 138 mln zł. W najbliższych dniach oczy inwestorów będą skierowane w dalszym ciągu na USA i Chiny – przy braku wyraźnie negatywnych informacji płynących z tych rynków w Warszawie spodziewać się można umiarkowanych wzrostów napędzanych również faktem wygasania czerwcowej serii kontraktów terminowych. Należy jednak jeszcze raz podkreślić, że jest to czynnik drugorzędny, kluczowa jest dla naszego rynku sytuacji na rynku globalnym.