Należy pamiętać, że jest to odczyt wstępny, który podlegać będzie kolejnym rewizjom, jednak reakcja inwestorów może być gwałtowna. Niewątpliwie amerykańskiej gospodarce ciąży rynek nieruchomości, na którym znacząco spada sprzedaż. Również utrzymujący się deficyt handlowy nadal obniża wartość PKB. Tradycyjnie silnym i najważniejszym elementem PKB będzie konsumpcja, która wykazuje nawet niewielkie wzrosty. Elementem Raportu o PKB będzie najważniejsza miara inflacji, czyli delator PKB. Oczekiwania to 3,1% wobec 1,7% poprzednio. Deflator jest wskaźnikiem uważnie obserwowanych przed Fed, ponieważ w przeciwieństwie do inflacji CPI pokazuje zmiany cen wszystkich produktów i usług wytwarzanych i oferowanych w amerykańskiej gospodarce. Niskie odczyty PKB oraz wyższa inflacja będzie poważnym czynnikiem przemawiającym za cięciem stóp procentowych w USA.
WIG20 rozpoczął notowania na poziomie wczorajszego zamknięcia, poziomy indeksu spadły pod kreskę, a o godz. 10.40 zdołaliśmy się minimalnie podnieść do góry – indeks WIG20 zyskuje symboliczne 0,04%. WIG traci 0,22% Indeksy pozostałych krajów europejskich również nie nastrajają optymistycznie, jednak większa skala wahań przed godziną 14.30 jest dość mało prawdopodobna.
Jeszcze przed rozpoczęciem notowań swoje wyniki finansowe opublikował BRE Bank. Zysk netto ukształtował się na poziomie 222,7 mln zł, podczas gdy oczekiwano wyniku na poziomie 196 mln zł. Dobre wyniki BRE mogą przełożyć się na pozytywne postrzeganie całego sektora bankowego, a zwłaszcza zwiększyć oczekiwania wobec tych banków, na których wyniki jeszcze czekamy – Pekao SA i PKO BP. Kurs BRE Banku zyskuje ponad 2% i jest to obecnie jedna najsilniejsza spółka wśród blue chipów. Ponad 1% rośnie również Telekomunikacja Polska, a na przeciwnym biegunie znajduje się Cersanit (prawie 4% straty) i Polimer-Mostostal (-2,5%).
Spadki na giełdach europejskich to nie tylko efekt oczekiwań na dane zza oceanu, ale również wynik spadających cen metali. Tracą na tym zasadniczo spółki produkcyjne, tj. BHP Billiton.