Zarówno WIG i MIDWIG sięgnęły już rekordowych poziomów i na horyzoncie nie ma już barier. Przy sprzyjającym klimacie inwestycyjnym można oczekiwać dalszych wzrostów. Blisko szczytów znajduje się WIG20, jednak on w najbliższym czasie również powinien sobie z nimi poradzić. Kotwicą są tu spółki surowcowe, które w sytuacji ewentualnego pogłębienia przeceny na rynku ropy naftowej czy miedzi, mogą spowalniać wzrost indeksu. Należy zatem zwrócić uwagę na zachowanie indeksów surowcowych takich jak chociażby CRB. W piątek po wzroście o 1,2% indeks ten sięgnął poziomu 303,39 pkt. Jeśli miałoby dojść po odwrócenia obecnej tendencji spadkowej konieczne byłoby, z technicznego punktu widzenia, pokonanie poziomu 306 pkt. Byłby to pierwszy sygnał potencjalnego powrotu cen ropy naftowej czy też miedzi do trendu wzrostowego. Póki to nie nastąpi istnieje prawdopodobieństwo ukształtowania formacji trójkąta na wykresie indeksu CRB, co może sugerować kontynuację spadków po przebiciu poziomu 290 pkt.
W piątek WIG20 sięgnął poziomu 3180,72 pkt przy obrotach przekraczających 1,2 mld PLN. Zapowiada się zatem realizacja scenariusza wzrostowego z możliwymi krótkimi korektami. Sprzyjają temu m.in. pozytywnie zakończone sesje w Azji. Nikkei na zamknięciu zyskuje 0,9% a koreański Kospi 0,6%. Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy oscylują dziś rano wokół zera, co może trochę hamować optymizm inwestorów, lecz spodziewane publikacje makroekonomiczne powinny podtrzymać dobry nastrój na rynku. Oczekuje się bowiem wzrostu przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia, co będzie świadczyło o utrzymywaniu się pozytywnych tendencji w gospodarce. Takie publikacje mogą jednak przekonać RPP do rychłej podwyżki stóp procentowych, która jednak jest już wliczona w koszt pieniądza na rynku międzybankowych.
Na amerykańskim rynku długu pojawiły się symptomy oczekiwanego powrotu władz monetarnych do polityki podnoszenia kosztu pieniądza. Prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych na początku 2007 roku wzrosło do 2% choć jeszcze niedawno mówiło się o wysoce możliwych obniżkach stopy overnight przez FOMC. Spowodowało to spadek cen obligacji i wzrost ich rentowności. Rentowność 10-letnich sięgnęła 4,80% a 2-letnich 4,86%. Należy jednak zwrócić uwagę na ciągle utrzymującą się inwersję krzywej rentowności, co świadczy raczej o krótkookresowym powrocie optymizmu na rynki finansowe aniżeli o trwałej tendencji. Póki co zyskuje dolar względem głównych walut. Za euro dziś rano o 8.40 płaci się 1,2510 dolara. W tym samym czasie na EUR/PLN notuje się poziom 3,8767 zł a na USD/PLN 3,0980. Nasza waluta jak na razie zyskiwała na poprawie klimatu inwestycyjnego. Wzrost obrotów na warszawskim parkiecie może świadczyć o obecności inwestorów zagranicznych. Pozostaje jednak pytanie czy przybyli oni na dłużej, czy też niebawem opuszczą nasz kraj kuszeni wzrostem rentowności amerykańskiego długu.