Gdy na rynkach finansowych rozszalał się kryzys, większość banków odwróciła się plecami do przedsiębiorców prowadzących małe i średnie firmy. Akcja kredytowa zamarła, a ceny usług skoczyły do góry. Przedsiębiorca z punktu widzenia banku zawsze był ryzykownym klientem, a załamanie na rynkach dodatkowo spotęgowało obawy wobec sektora MSP. W ubiegłym roku bankowcy zamrozili ofertę dla firm, skupiając się głównie na klientach indywidualnych, którym oferowali lokaty i nowe konta.
Dziś, gdy nastroje na rynkach uległy poprawie, banki znów kierują swój wzrok w stronę sektora MSP. W marcu do rywalizacji o względy przedsiębiorców włączył się także FM Bank, który powstał na bazie Funduszu Mikro. Bank został powołany specjalnie do obsługi klientów z sektora mikro i małych firm i to głównie do nich kieruje swoją ofertę. Jego akcjonariuszami są fundusz private equity Abris Capital Partners, International Finance Corporation – organizacja członkowska Grupy Banku Światowego oraz Piotr Stępniak, były szef Getin Holding. Prezesem banku został Henryk Pietraszkiewicz, wcześniej zajmujący stanowisko prezesa Noble Banku, a stanowisko wiceprezesa zajęła Magdalena Dulczewska z Funduszu Mikro. Nowy bank ma obecnie 60 placówek, a w pierwszym roku działalności chce pozyskać 40 tys. klientów.
O nowym banku zrobiło się głośno już w momencie jego startu. Nie tylko dlatego, że była to pierwsza instytucja stawiająca sobie za cel zaspokojenie potrzeb najmniejszych przedsiębiorców. Również dlatego, że bank zaproponował klientom wysokooprocentowane lokaty. Jak podkreślali przedstawiciele banku, zbudowanie atrakcyjnej oferty depozytowej było jednym z założeń biznesowych, przyświecających tworzeniu nowej instytucji. Podczas gdy w innych bankach po wojnie depozytowej nie zostało już śladu, FM Bank zaproponował stawki sięgające nawet 7 proc. Lokaty były zresztą tematem przewodnim pierwszej kampanii reklamowej banku, która rozpoczęła się w marcu bieżącego roku.
Bank wszedł na rynek z impetem, ale jak się okazało długo nie wytrzymał dotowania depozytów przy rekordowo niskich stopach procentowych. Warunki szybko uległy zmianie. Obecnie najwyższe stawki sięgają 5,5 proc., ale w przypadku depozytów zakładanych na długie terminy (dwa lata). Lokaty krótkoterminowe 3M czy 6M przynoszą już tylko 4 proc. zysku. Z początkiem czerwca FM Bank zdecydował się także wprowadzić duże zmiany w obowiązującym zaledwie 3 miesiące cenniku opłat za usługi dla klientów biznesowych i detalicznych.
Zmianą na plus jest niewątpliwie obniżenie opłaty za korzystanie z obcych bankomatów z 5 do 2,5 zł. Bank nie zdecydował się jednak, tak jak to uczyniło wiele innych instytucji, na całkowite zniesienie tej opłaty. W przypadku przedsiębiorców obniżka do 2,5 zł za jest jednak i tak dużym atutem. mBank pobiera 2 zł od klienta biznesowego za skorzystanie z karty debetowej we własnym bankomacie. FM Bank wycofał także opłatę za modyfikację zlecenia stałego przez bankowość internetową.
Jednak kolejne modyfikacje taryfy opłat nie są już tak korzystne dla klientów. Bank wprowadził opłatę dodatkową za obsługę rachunku bieżącego dla przedsiębiorców w wysokości 3 zł miesięcznie z zastrzeżeniem, że opłata nie zostanie pobrana jeśli na konto wpłynie w danym miesiącu 1 tys. zł. Dla klientów indywidualnych otrzymujących regularne świadczenia z tytułu umowy o pracę jest to wymóg łatwy do spełnienia. Jednak wielu przedsiębiorców otrzymuje płatności za faktury w większych odstępach czasowych. Jeśli zatem w danym miesiącu przedsiębiorca nie dostanie w terminie płatności za faktury od kontrahentów, będzie musiał dodatkowo zapłacić za obsługę konta. Pojawiła się także nowa prowizja za kartę debetową wynosząca 5 zł miesięcznie. Przedsiębiorca zostanie zwolniony z tej opłaty jeśli dokona transakcji bezgotówkowych za minimum 300 zł. Może być to pewnym uniedogodnieniem, zwłaszcza, że wiele firm nadal preferuje rozliczenia gotówkowe, a karty używa do wypłat z bankomatów.
W tabeli pojawiły się także inne opłaty. Od czerwca za polecenie zapłaty na rachunek do obcego banku przedsiębiorcy płacą 1 zł, a za odwołanie polecenie w placówce 5 zł. Wpłata gotówki w bilonie powyżej 50 sztuk kosztuje teraz 1 proc. kwoty transakcji, nie mniej jednak niż 10 zł. Przedsiębiorcy zapłacą więcej za sprawdzenie salda w bankomacie – prowizja wzrosła z 1 zł do 1,5 zł. Wzrosła także prowizja za nie podjęcie w uzgodnionym terminie kwoty zgłoszonej do wypłaty – z 10 zł do 0,5 proc. minimum 10 zł. W tabeli opłat pojawiła się opłata w wysokosci 20 zł za wydanie duplikatu harmonogramu spłat kredytu gotówkowego.
Bank wprowadził także zmiany w cenniku dla klientów indywidualnych. Zniesiono stałą opłatę w wysokości 2 zł miesięcznie za obsługę karty wydanej do konta, ale w jej miejsce wprowadzono prowizję w wysokości 5 zł jeśli klient nie wyda kartą 300 zł. Obniżono także opłatę za skorzystanie z obcych bankomatów do 2,5 zł.
Podwyżki nastąpiły zaledwie 3 miesiące po starcie banku. Nie są to jakieś rewolucyjne zmiany, ale mogą pozostawić pewien niesmak, zwłaszcza wśród klientów, którzy dopiero założyli konto w banku decydując się na inne warunki. Teraz w określonych przypadkach konto firmowe może generować dodatkowe, sięgające nawet 8 zł koszty. Rezygnacja rachunku jest oczywiście możliwa w każdej chwili, ale w przypadku przedsiębiorstwa pociąga za sobą wiele niedogodności. Z drugiej strony trzeba przyznać, konto w FM Banku, nawet po zmianach prezentuje się nie najgorzej. Zwłaszcza, że rachunek oprocentowany jest na 3,5 proc., bank proponuje do tego całkiem przyzwoicie oprocentowane depozyty i tanie wypłaty z bankomatów. Pytanie tylko, czy bank powołany specjalnie dla obsługi firm nie powinien bardziej wyróżniać się ofertą od propozycji kierowanych do przedsiębiorców przez zwykłe banki uniwersalne?
Źródło: PR News