Na koniec kwietnia koncentracja obrotów na 5 najbardziej płynnych spółkach na GPW wyniosła 28 proc. Wynik ten dał warszawskiemu parkietowi trzecie miejsce w Europie – po Londynie i Paryżu. Dla porównania, na giełdzie w Budapeszcie współczynnik ten wyniósł w kwietniu tego roku 96 proc., a w Pradze było to 85 proc.
Niski współczynnik koncentracji oznacza, że obroty na rynku rozkładają się w miarę równomiernie pomiędzy wszystkie notowane spółki, a nie koncentrują się tylko na niewielkiej grupie największych emitentów. Świadczy to o tym, że na rynku dostępna jest szeroka gama spółek, którymi zainteresowani są giełdowi inwestorzy. Polski rynek oferuje akcje spółek zarówno krajowych jak i zagranicznych, reprezentujących różne sektory i branże oraz spółki różnej wielkości.
Współczynnik koncentracji obrotów dla GPW systematycznie spada – z 60 proc. w kwietniu 2005 r. i 41 proc. w kwietniu 2006 r. do obecnych 28 proc. Dla giełdy w Budapeszcie wskaźnik ten praktycznie się nie zmienia i wynosi odpowiednio 95, 91 i 96 proc. Natomiast w Pradze obserwujemy wzrost wskaźnika koncentracji: z 79 proc. w kwietniu 2005 do 84 proc. w 2006 i 85 proc. w kwietniu tego roku. Dla giełdy w Wiedniu współczynnik koncentracji obrotów, tak samo jak dla Warszawy spada, jednak nie tak dynamicznie, jak w Polsce. W kwietniu 2005 roku Wiener Boerse miała porównywalny z GPW współczynnik koncentracji obrotów na poziomie 59 proc. (GPW – 60 proc.); obecnie dla Wiednia wynosi on 45 proc.
W Warszawie inwestorzy mają obecnie możliwość zakupu akcji pond 300 spółek. W Wiedniu – 116, w Budapeszcie 40, a w Pradze – zaledwie 31.