Z raportu grupy ING wynika, że Polakom – przynajmniej w sferze deklaracji – coraz bliższa jest idea społeczeństwa bezgotówkowego. Co trzeci mieszkaniec kraju nad Wisłą nie nosi już gotówki, a 40 proc. gdyby mogło, to pozbyło by się jej w ogóle.
Badanie „ING International Survey Mobile Banking 2017 – Cashless Society” zostało przeprowadzone w lutym 2017 roku na grupie tysiąca respondentów z 15 krajów. Głównie z Unii Europejskiej, ale ankieterzy pytali też o zdanie mieszkańców Australii i Stanów Zjednoczonych. Analiza zawiera opinie i plany respondentów na temat obrotu gotówkowego i bezgotówkowego.
Z raportu ING wynika, że niemal co piąty europejczyk (21 proc.) już teraz rzadko nosi przy sobie gotówkę. Najbardziej bezgotówkowym społeczeństwem na Starym Kontynencie okazali się Francuzi (35 proc. wskazań), a tuż za nimi Polacy (33 proc.). Na drugim biegunie zestawienia znaleźli się natomiast Niemcy, którzy są mocno przywiązani go gotówki. Jedynie 10 proc. ankietowanych wskazało, że rzadko nosi przy sobie gotówkę. Tuż za nimi uplasowali się Hiszpanie – 13 proc. wskazań.
Czy nosisz gotówkę?
Zawiera odpowiedzi: „nie – niezbyt często” i „nie – prawie nigdy”
Źródło: Grupa ING
Analitycy ING zapytali respondentów o to, w jakich miejscach używają gotówki, a gdzie wolą regulować należność kartą, telefonem lub przelewami. Okazuje się, że gotówka idzie w ruch przede wszystkim, kiedy kupujemy przekąski, kawę czy lunch. Za gotówkę Europejczycy kupują też bilety autobusowe, kolejowe i opłacają taksówki. Na drugim biegunie – czyli wśród kategorii opłacanych bezgotówkowo – znajdują się zakupy różnego rodzaju urządzeń (elektronika itp.), spłata rat hipotek, zakupy prezentów, zakupy spożywcze i wyjścia do restauracji.
Ankietowanych zapytano o to, czy gdyby to od nich zależało, to pozbyliby się gotówki. Co trzeci Europejczyk odpowiedział twierdząco. W swoich deklaracjach najbardziej bezgotówkowi okazali się Turcy (42 proc. wskazań), Włosi (41 proc.) i Polacy (40 proc.). Z drugiej strony rankingu znaleźli się Brytyjczycy, Holendrzy i Austriacy.
Gdyby to ode mnie zależało, mógłbym obejść się bez gotówki
Źródło: Grupa ING
Kolejne pytanie dotyczyło bezpieczeństwa. Ponad połowa (55 proc.) ankietowanych wskazała, że płatności bezgotówkowe są ich zdaniem bezpieczne. Negatywnie zdanie na ten temat miało 11 proc. respondentów. Polacy uplasowali się powyżej europejskiej średniej – 65 proc. ankietowanych wskazało, że płacenie bez gotówki jest ich zdaniem bezpieczne. Gotówka zebrała 55 proc. wskazań. Pod względem zaufania do bezgotówkowych form płatności jesteśmy na drugim miejscu w zestawieniu – za Hiszpanią (67 proc.).
Niespodzianki nie było natomiast przy pytaniu dotyczącym prywatności. 66 proc. Europejczyków uważa, że gotówka jest bardziej anonimowa, a jedynie 37 proc. wskazuje, że są to płatności bezgotówkowe. Co ciekawe, Polacy ponownie wypadają na drugim miejscu w tym zestawieniu – tym razem za Rumunami. 51 proc. naszych rodaków uważa, że płatności bezgotówkowe zapewniają „wysoki” albo „bardzo wysoki” poziom prywatności. Przeważają oczywiście zwolennicy gotówki (56 proc., ale przewaga nie jest tak miażdżąca jak w przypadku europejskiej średniej.
Przywiązanie do gotówki jest jednak bardzo silne. Aż 76 proc. europejczyków uważa, że nigdy nie będzie funkcjonować całkowicie bez gotówki. Polacy w tej pozycji zebrali 73 proc. wskazań.
Kiedy skonfrontujemy wyniki raportu ING z danymi NBP przestaje być już jednak tak różowo. W Polsce nadal większość rozliczeń dokonywanych jest w gotówce. Systematycznie rośnie jednak grono zwolenników płatności bezgotówkowych. Według danych przekazanych przez banki, w IV kwartale 2016 r. przy użyciu kart przeprowadzono 863 mln transakcji bezgotówkowych. Porównując liczbę transakcji bezgotówkowych w IV kwartale 2016 r. do analogicznego okresu w 2015 r., nastąpił wzrost o 22 proc., a w porównaniu do 2014 r. o 56 proc. Więcej na ten temat w tym tekście.
Natomiast cały raport „All abroad for the cashless society” znajdziecie pod tym linkiem.