Polacy wydadzą w tym roku na Święta Bożego Narodzenia o 13 procent więcej niż
w roku ubiegłym. Zdaniem ekspertów Work Service, aby zarobić na wyższe wydatki świąteczne, statystyczny Polak będzie pracował krócej niż w 2013 roku. To efekt wzrostu wynagrodzeń.
Wedle najnowszego raportu firmy Deloitte „Wydatki Świąteczne 2014” statystyczny Polak wyda na Święta Bożego Narodzenia ok. 1160 zł. Jest to o 13 procent więcej niż w roku ubiegłym.
Zdaniem autorów raportu to najwyższy procentowy wzrost wśród wszystkich 17 przebadanych krajów (kraje europejskie oraz RPA). Mimo znacznego wzrostu planowanych wydatków i tak inni wydają więcej. Średnie wydatki świąteczne w pozostałych badanych krajach są wyższe o prawie 700 zł niż w Polsce.
Z danych opublikowanych przez GUS za trzeci kwartał 2014 r. wynika, że wysokość przeciętnego wynagrodzenia ogółem brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrosła o 3,4% w ujęciu rok do roku. Zatem zarabiamy więcej, ale wraz z podniesieniem płac rośnie też poziom konsumpcji. Jak się okazuje, przeznaczanie większych kwot na organizację Świąt, wcale nie wiąże się z koniecznością zwiększenia godzin pracy. Wręcz przeciwnie. Statystyczny Polak przepracuje niecały tydzień, żeby zarobić na świąteczne wydatki w tym roku. To ponad dwa dni krócej niż w 2013 roku.
Skrócenie liczby dni potrzebnych, żeby zarobić na Święta, to bardzo pozytywne zjawisko. Jest to przede wszystkim wynik sukcesywnego wzrostu poziomu wynagrodzeń. Zwiększenie kwoty planowanych wydatków świątecznych ma związek ze znaczącym podniesieniem się cen produktów spożywczych, ale również z faktem migracji naszych preferencji zakupowych w kierunku coraz lepszych produktów- mówi Tomasz Hanczarek, prezes Zarządu Work Service S.A. Warto dodać, że mimo stopniowego zrównywania się cen w Polsce i w Europie, ciągle zarabiamy dużo mniej niż przeciętny mieszkaniec UE.Biorąc pod uwagę tempo wzrostu płacy średniej, dogonimy wynagrodzenia naszych zachodnich sąsiadów za nie mniej niż 10 lat – dodaje Tomasz Hanczarek.
Wynagrodzenia i czas potrzebny do zarobienia na wydatki świąteczne | |||
ZAWÓD | Wynagrodzenie netto* | ILE DNI | Godziny |
Profesor medycyny | 38 844 zł | 0,60 | 4,8 |
Prezes spółki giełdowej | 34 183 zł | 0,68 | 5,4 |
Lekarz specjalista | 11 653 zł | 1,99 | 15,9 |
Sędzia | 6 837 zł | 3,39 | 27,1 |
Handlowiec | 4 273 zł | 5,43 | 43,4 |
Kierowca TIR | 3 496 zł | 6,64 | 53,1 |
Księgowa | 2 719 zł | 8,53 | 68,3 |
Nauczyciel kontraktowy | 1 748 zł | 13,27 | 106,2 |
Pracownik produkcji | 1 631 zł | 14,22 | 113,8 |
Kasjer | 1 398 zł | 16,59 | 132,7 |
Średnia krajowa** | 2 700 zł | 6,14 | 49,2 |
*Wynagrodzenie netto dane własne
**Dane GUS, 3Q 2014
Z analizy przeprowadzonej przez Work Service wynika, że ilość godzin konieczna do zapracowania na wydatki świąteczne zależy od zajmowanego stanowiska oraz wysokości otrzymywanego wynagrodzenia. Najwięcej godzin muszą przepracować osoby zatrudnione do prac prostych. Kasjer w hipermarkecie spędzi więcej niż pół miesiąca (ponad 16 dni), żeby zarobić na wydatki świąteczne. Podobnie dużo wysiłku musi włożyć w wyprawienie Świąt nauczyciel kontraktowy, czy pracownik produkcji, których wynagrodzenia kształtują się na podobnym poziomie. Około tygodnia będą pracować na wydatki świąteczne osoby zatrudnione na stanowisku księgowej, kierowcy TIR, czy handlowca. Sędzia potrzebuje już tylko 3 dni, natomiast osobom zarabiającym powyżej 10 tys. złotych netto wystarczy do tego celu od kilku do kilkunastu godzin. Do tego grona można zaliczyć lekarzy, profesorów medycyny, czy prezesów spółek giełdowych. `
Na szczęście w 2015 roku spodziewamy się odwrócenia trendu na rynku pracy. Rynek pracodawcy będzie tracił kosztem pracowników. W związku ze zmianą układu sił na mapie pracowniczej Polski, spodziewamy się wzrostu płac. Będzie to dotyczyło szerokiej grupy pracowników, szczególnie produkcyjnych -mówi Krzysztof Inglot, Dyrektor Działu Rozwoju Rynków Work Service S.A.. Niewielkich podwyżek płac mogą się spodziewać zatrudnieni w sektorze usług oraz eksperci, ale tu spodziewamy się wolniejszego wzrostu niż w 2014 r. Dalej swoją silną pozycję płacową będą wzmacniali posiadacze poszukiwanych kompetencji, w szczególności rzemieślnicy i lekarze. Spodziewamy się też powolnego odbicia w sektorze automotive, co może oznaczać również pojawienie się podwyżek w tej branży -twierdzi Krzysztof Inglot. Biorąc pod uwagę niską inflację w 2014 roku, szacujemy, że w nadchodzącym roku dobrym dla gospodarki byłby średni wzrost wynagrodzeń, w granicach 1-3% -podsumowuje Krzysztof Inglot
*
Źródłem danych dotyczących wydatków na zakupy świąteczne był raport Deloitte „Zakupy Świąteczne 2014” oraz dane własne Work Service.
/ Work Service