Komentarz dzienny Money Expert
Początek nowego miesiąca, kwartału i półrocza na globalnych rynkach finansowych upłynął w dobrej atmosferze. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na opublikowane w pierwszej części środowego handlu dane dotyczących indeksów PMI, obrazujących stan sektora wytwórczego: Chin (czwarty miesiąc z rzędu w górę, tym razem do 53,2 z 53,1), Eurolandu (do 42,6 z 40,7 i najwyżej od września 2008 r.) i Wielkiej Brytanii oraz oczekiwali na to, że przedstawiane tego samego dnia, tyle że po południu, analogiczne doniesienia z USA, pokażą wzrost indeksu ISM do poziomu 44,6 – najwyższego od sierpnia 2008 r.
Na rynku akcji na Dalekim Wschodzie indeks MSCI Asia Pacific wzrósł w środę o 0,3%, o godz. 12:55 paneuropejski indeks DJ Stoxx 600 zwyżkował o ok. 1,2%, a w tym samym czasie kontrakty terminowe na amerykański indeks S&P 500 znajdowały się na 0,66% plusie. Z kolei sześć minut później, na rynku surowców, wartość sierpniowych futuresów na lekką słodką ropę notowanych na Nymexie rosła o 2,10% do 71,36 USD/bar., a wrześniowe kontrakty na miedź znajdujące się w obrocie na Comexie szły do góry o 1,63% do 2,3090 USD/funt.
Niejednoznaczna sytuacja panowała natomiast na rynku walutowym. Z czterech głównych walut dolar zyskiwał do funta i jena, jednak tracił do franka i euro. Z kolei do całego koszyka „zielony” sumarycznie lekko się osłabiał. O godz. 12:55 kurs EUR/USD rósł o 0,22% do 1,4066, a indeks dolarowy spadał o 0,12%.
Pozytywna atmosfera, panująca na światowych rynkach akcji i surowców, była wyraźnym wsparciem zarówno dla warszawskiego parkietu, jak i dla naszej waluty. W środę o godz. 12:55 najszerszy wskaźnik GPW, czyli WIG, rósł o 1,09%, a indeks największych i najbardziej płynnych spółek, czyli WIG20, zwyżkował o 1,68% do 1893,74 pkt. W tym samym czasie kurs EUR/PLN szedł w dół 1,27% do 4,3982, a kurs USD/PLN zniżkował o 1,42% do 3,1268. Dziś okazało się, że sporządzany dla Polski indeks PMI poszedł w czerwcu w górę do 43,0 z 42,5 w maju, a Ministerstwo Finansów roczną inflację za ostatni miesiąc oszacowało na poziomie 3,4% .
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że o dalszych wydarzeniach na globalnych rynkach zadecyduje przede wszystkim cała seria danych, która napłynie zarówno jeszcze dzisiaj jak i jutro ze Stanów Zjednoczonych. Informacje o stanie sektora wytwórczego, sytuacji na rynku pracy i nieruchomości oraz te o zamówieniach, powinny wyznaczyć inwestorom kierunek handlu przynajmniej na najbliższe dni. W związku z krótszym tygodniem pracy giełd w USA, na parkietach może być jednak dość nerwowo.
Sporządził:
Marek Nienałtowski
Główny Analityk Money Expert S.A.
Źródło: Money Expert