Impas w sprawie podniesienia limitu długu w USA trwa i przełożył się na kolejną spadkową sesję na Wall Street. Nastroje inwestorów popsuły także słaby odczyt zamówień na dobra trwałego użytku oraz władze Międzynarodowego Funduszu Walutowego, które ponagliły Francję do bardziej zdecydowanego ograniczania deficytu budżetowego.
W rezultacie indeksy spadały nie jak we wtorek nie o około 0,5 proc., ale zanurkowały najmocniej od ponad miesiąca. Indeks S&P 500 spadł o 2 proc. do 1304 punktów, średnia Dowa zniżkowała o 1,6 proc. do 12303 punktów, a Nasdaq stracił aż 2,7 proc. i kończył notowania na poziomie 2765 punktów.
Indeks S&P 500 przełamał bardzo ważną strefę wsparcia usytuowaną kilkanaście punktów powyżej poziomu 1300 punktów i przebił także średnioterminową średnią kroczącą, a zniżki wyhamowały dopiero w okolicach 50 proc. zniesienia Fibonacciego czerwcowego ruchu wzrostowego. Należy spodziewać się bardzo nerwowej atmosfery na amerykańskich rynkach tak długo jak nie zostanie rozstrzygnięta kwestia podniesienia limitu zadłużenia. Kolejny istotny poziom znajduje się w okolicach 1295 punktów, a fundamentalne znaczenie będą mieć 200 – sesyjna średnia krocząca i czerwcowe minima.
Rozczarowanie skutkujące pogorszeniem rynkowego sentymentu może przynieść także piątkowy, wstępny odczyt dynamiki PKB w drugim kwartale, słabsze tempo wzrostu największej światowej gospodarki sugerować może całe pasmo słabych odczytów, które w ostatnich kilkunastu tygodniach napłynęło na rynek. Obecny polityczny klincz w Kongresie będzie miał również z całą pewnością odzwierciedlenie w nastrojach amerykańskich konsumentów.
Nikkei 225 zniżkował w czwartek o 1,5 proc. i zamknął sesję w pobliżu poziomu 9900 punktów. Tym samym znalazł się w kluczowych okolicach powiązanych z lipcowymi minimami, w których obecnie przebiega także długoterminowa średnia ruchoma. Przebicie tych ważnych poziomów otworzyłoby drogę do dalszych spadków w kierunku bardzo ważnego poziomu 9320 punktów.
Na rynkach europejskich również kontynuowane są spadki. Wczoraj bardzo ważny poziom wsparcia leżący w pobliżu 5900 punktów i powiązany z długookresową średnią ruchomą przełamywał londyński FTSE 100. Kolejne wsparcia to okolice 5800 i 5750 punktów. Z kolei warszawski WIG 20 spadał wczoraj pod bardzo ważny poziom 2700 punktów i dziś kontynuował zniżkę. Bardzo istotne okolice to tegoroczne minima z lutego znajdujące się w okolicach 2630 punktów.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.