Badania sponsorowane były m.in. przez firmy VISA, CheckFree oraz Wells Fargo. Okazało się, że zagubione lub skradzione portfele oraz debetowe i kredytowe karty płatnicze były głównym źródłem informacji finansowych i danych personalnych klientów. Szacuje się, że tradycyjny sposób pozyskiwania poufnych informacji stanowi ok. 38 proc. przypadków kradzieży danych.
Jeżeli natomiast chodzi o przestępstwa internetowe, to odpowiadają one za 16 proc. zanotowanych przypadków kradzieży poufnych informacji. Z raportu wynika również, iż za 15 proc. przypadków kradzieży odpowiadają osoby zaufane – przyjaciele czy osoby zatrudnione jako pomoc domowa. Dla porównania, atakom phishingowym przypisuje się 4 proc. zanotowanych przypadków utraty poufnych danych, podobnie transakcje zakupu dokonane na fałszywych stronach internetowych odpowiadają za 4 proc. przypadków utraty danych osobowych, luki w systemach bezpieczeństwa banków – za 3 proc. przestępstw.
W zasadzie, zdaniem analityków z firmy Javelin Strategy & Research, Internet przyczynia się do redukcji skali przestępstw finansowych. Najszybszym sposobem wykrywania przestępstwa jest właśnie monitorowanie stanu konta bankowego przez Internet (szacuje się, że średnio potrzeba 19 dni na wykrycie przestępstwa).