Nawet co trzecia złotówka z udzielanych przez banki kredytów gotówkowych jest przeznaczona na zakup samochodu. To znaczy, że część Polaków może ponieść nawet dwa razy większe koszty kredytu niż korzystając z kredytów samochodowych. Wiele z opinii zniechęcających do zaciągania kredytów samochodowych to mity.
Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że Polacy zaciągnęli w 2021 r. prawie 74,2 mld zł kredytów gotówkowych w bankach. Kwoty uzyskanie w ten sposób można wydać na dowolny cel nie tłumacząc się pożyczkodawcy. Okazuje się jednak, że wielu Polaków niepotrzebnie przepłaca, korzystając z tej formy finansowania.
– Z naszych szacunków wynika, że nawet co trzecia złotówka z udzielanych przez banki kredytów gotówkowych jest przeznaczana na zakup samochodu. To zaskakujące, bo w takim przypadku znacznie bardziej konkurencyjne jest skorzystanie z dedykowanego do tego celu kredytu samochodowego – mówi Nuno de Oliveira, prezes Cofidis Polska.
Jakie są różnice w kosztach kredytu samochodowego vs gotówkowego?
Policzmy.
Przyjmijmy, że zaciągamy 35 tys. zł kredytu na 24 miesiące i chcemy tę kwotę przeznaczyć za zakup ośmioletniego samochodu. Różnicę będziemy widzieli już w racie kredytu. Przy kredycie samochodowym będzie ona wynosiła 1583 zł. Przy kredycie gotówkowym – już 1825 zł. 242 zł różnicy w wysokości raty to dużo większe obciążenie.
– Pełen obraz daje dopiero porównanie kosztów kredytu, czyli suma odsetek i opłaty przygotowawczej. Przed zaciągnięciem kredytu lub pożyczki powinniśmy dostać jasną informację o tym, ile one wyniosą. Dopiero na tej podstawie można podjąć świadomą decyzję – mówi Marcin Szulc, Dyrektor ds. Handlowych i Rozwoju Biznesu w Cofidis.
Przy powyższych założeniach dla kredytu samochodowego łączne koszty, czyli opłata przygotowawcza i odsetki, wyniosą 3370 zł. Dla kredytu gotówkowego będzie to już 8793 zł. Różnica wynosi więc 4985 zł, co oznacza już 148% ! Dokładnie tyle przepłacimy biorąc kredyt gotówkowy, zamiast kredytu samochodowego.
Patrząc na te dwa rodzaje kredytów, różnicę w cenie również dobrze obrazuje wskaźnik RRSO, (Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania), pokazujący całkowity koszt kredytu ponoszony przez kredytobiorcę, wyrażony w procentach. Dla kredytu samochodowego RRSO wyniesie 8,63%, podczas gdy dla kredytu gotówkowego jest to poziom 24,99% (czyli o 189% więcej), co wymiernie przekłada się atrakcyjność finansowania.
Skąd wzięła się rozpiętość między 13% różnicy w wysokości rat, a 148% różnicy w całkowitych kosztach kredytu? Odpowiedzi należy szukać w strukturze raty kredytowej.
– W przypadku takich krótkoterminowych kredytów lwia część raty pokrywa spłatę kapitału, czyli tych pożyczonych 35 tys. zł. Odsetki i opłata przygotowawcza stanowią niewielką jej część. Dlatego proste porównywanie wysokości raty da stosunkowo małą różnicę. Dopiero porównanie łącznych kosztów kredytu czy po prostu sumy, jaką spłacimy, pokaże nam ile przepłacamy wybierając kredyt gotówkowy – tłumaczy Marcin Szulc.
Kredyt samochodowy bardziej bezpieczny
Kredyt samochodowy może być tańszy niż gotówkowy głównie dlatego, że kredytodawca może skorzystać z opcji zabezpieczenia spłaty kredytu w postaci samochodu. Przy kredycie gotówkowym takiego zabezpieczenia nie ma, bo pieniądze można przeznaczyć na dowolny cel.
Dla wielu osób samochód jest niezbędny do tego, żeby dotrzeć do pracy, sprawnie zawieźć dzieci do szkoły. Dla niektórych to narzędzie do świadczenia usług np. kurierskich, związanych z dostawami jedzenia itp. Utrata samochodu oznaczałaby bardzo poważne komplikacje w codziennym życiu, a nawet brak możliwości zarobkowania.
– Dlatego terminowe regulowanie należności z kredytu samochodowego jest traktowane przez klientów priorytetowo. Bierzemy to pod uwagę, oceniając ryzyko spłaty, więc możemy zaoferować atrakcyjniejsze warunki kredytowania, niż w przypadku kredytów gotówkowych – zaznacza Marcin Szulc.
Fakty i mity dotyczące kredytu samochodowego
Dlaczego więc tak wielu Polaków decyduje się na finansowane zakupu samochodu z kredytu gotówkowego, zamiast kredytem samochodowym?
– Z naszych analiz wynika, że czasem klienci aplikują o kredyt w instytucji finansowej, która po prostu nie oferuje kredytów samochodowych. Część nie rozpatruje w ogóle zaciągnięcia kredytu samochodowego, uznając, że to dużo bardziej skomplikowane i długotrwałe niż otrzymanie kredytu gotówkowego. Nie zawsze te opnie mają pokrycie w faktach, część to po prostu mit oparty o informacje sprzed kilku lat. Od tego czasu oferta mocno się zmieniła – mówi Marcin Szulc.
Czego najczęściej obawiają się klienci? Poniżej pięć najczęściej pojawiających się powodów, które okazują się mitami.
- Mit 1 – „Kredyt samochodowy dostanę tylko na stosunkowo nowy samochód.” – Obecnie kredyty samochodowe są udzielane nawet na 17-letnie samochody.
- Mit 2 – „Żeby dostać kredyt samochodowy, najpierw będę musiał znaleźć wymarzone auto, a potem dopiero starać się o kredyt. To długo trwa i w tym czasie ktoś inny może kupić ten samochód” – Taki kredyt można otrzymać nawet w ciągu jednego dnia. Coraz częściej sprzedawcy samochodów współpracują z kredytodawcami. Dzięki temu mają możliwość automatycznego sprawdzenia zdolności kredytowej, więc w ciągu kilku czy kilkunastu minut będzie wiadomo, czy otrzymamy kredyt. Kredyt jest uruchamiany jeszcze przed przerejestrowaniem samochodu. Na załatwienie formalności z tym związanych mamy dwa tygodnie.
- Mit 3 – „Przy kredycie samochodowym trzeba przestawić zaświadczenie o dochodach.” – Kredyt samochodowy jest często udzielany jedynie na podstawie oświadczeń klienta o zarobkach i nie trzeba dostarczać dokumentów poświadczających określony poziom dochodów. W przypadku osób fizycznych wystarczy przedstawienie wyciągu z banku potwierdzającego wpływ wynagrodzenia na rachunek bankowy.
- Mit 4- „Kredytu samochodowego nie dostanę na całą wartość samochodu.” – W niektórych firmach nawet co czwarty kredytowany samochód jest kupowany bez żadnej wpłaty własnej. To znaczy, że można dostać kredyt samochodowy nie mając ani złotówki własnych oszczędności.
- Mit 5 – „Przy kredycie samochodowym kredytodawca będzie właścicielem pojazdu, dopóki go nie spłacę” – Kredyt samochodowy może być udzielany z zabezpieczeniem warunkowym tzw. miękkim. Wówczas klient jest w pełni właścicielem pojazdu, kredytodawca nie jest wpisany w dowodzie rejestracyjnym i brak jest umowy przewłaszczenia, informacja o przewłaszczeniu warunkowym jest zawarta w umowie kredytowej. Nawet w przypadku zabezpieczenia częściowego, nazywanego też w branży miękkim, kredytodawca jest jedynie współwłaścicielem pojazdu w 49%. Jest wówczas wpisany jako współwłaściciel w dowodzie rejestracyjnym. Zawierana jest też umowa przewłaszczenia w umowie kredytu.
Źródło: Cofidis Polska