PZU uruchamia niekonwencjonalną kampanię „Z oficjalnym stylem precz!”, która ma promować prosty język w komunikacji z klientami. Do posługiwania się przystępnym językiem przekonuje w nagranym dla PZU klipie bas-baryton Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie Jasin Rammal-Rykała. W projekt zaangażowali się też twórcy kanału „Matura to Bzdura” na YouTubie.
– Zrozumiały język to warunek skutecznej komunikacji i dobrych relacji z klientami. Na to w PZU stawiamy. Dbamy, aby prosty i jasny język był u nas standardem. Upraszczamy pisma i informacje dla klientów, szkolimy w tej dziedzinie pracowników i wydajemy poradniki językowe. Do tego samego chcemy zachęcać innych, także w lekkiej i żartobliwej formie – mówi członek zarządu PZU Życie i twórczyni Biura Prostego Języka PZU Dorota Macieja.
Bohaterem wyprodukowanego przez PZU klipu jest pracownik korporacji, który utyskuje: „znów ten ASAP, fakap, bekap, szlag by trafił korpo-slang!” i wzywa: „skończmy babrać się w tych kejsach – zrozumiemy się na bank”. Te słowa, przy podniosłej muzyce IX Symfonii Ludwiga van Beethovena, śpiewa bas-baryton Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie Jasin Rammal-Rykała, laureat ogólnopolskich konkursów wokalnych.
Żartobliwą konwencję ma też nagrany we współpracy z Biurem Prostego Języka PZU odcinek popularnego kanału na YouTubie „Matura to Bzdura”. Jego twórcy sprawdzają, co Polacy rozumieją z tzw. korpomowy i na ile sami potrafią posługiwać się prostym językiem.
– Za lekką formą kryje się poważny problem. Ze zleconych przez PZU badań wynika, że połowie Polaków przeszkadza zbyt urzędowy i oficjalny język korespondencji, którą otrzymują od firm. Co gorsza, aż co piąty przyznaje, że podjął złą decyzję, przeoczył ważny termin lub popełnił poważny błąd, ponieważ korespondencja była niezrozumiała. Z tym walczymy – wyjaśnia Dorota Macieja.
Według sondażu przeprowadzonego przez Norstat Polska klienci PZU częściej niż inni deklarują, że w korespondencji, którą otrzymują, łatwo znaleźć potrzebne informacje i są one napisane zrozumiałym językiem. – To powód do satysfakcji, ale również wyzwanie. Wychodzimy z założenia, że klienci nie muszą być ekspertami od ubezpieczeń. Dlatego naszą rolą jest ułatwiać im zrozumienie specjalistycznych informacji. Im są jaśniejsze, tym klienci są lepiej poinformowani i bardziej zadowoleni – mówi twórczyni Biura Prostego Języka w PZU.
PZU to jedyny w Polsce ubezpieczyciel, który uzyskał aż cztery „Certyfikaty prostej polszczyzny”. To znak jakości wydawany przez Pracownię Prostej Polszczyzny Uniwersytetu Wrocławskiego, który świadczy o umiejętności jasnego, prostego i czytelnego komunikowania się z klientami. PZU jako pierwsza komercyjna instytucja podpisał również „Deklarację na rzecz upraszczania języka”, której inicjatorem jest Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju.
Źródło: PZU