„Tego jeszcze nie było. Jedna ze spółek Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych (SKOK) trafi na giełdę, i to jeszcze w tym roku. To element bardzo precyzyjnego planu, który uczyni ze SKOK instytucję bankową (prawie) pełną gębą. Taką ekspansję zapowiadał na lamach ‚PB’ półtora roku temu Grzegorz Bierecki, pomysłodawca SKOK. Jak widać, słowa stara się dotrzymać. Jego decyzje ucieszą 1,5 mln członków kas i pewnie zmartwią bankowych konkurentów, którzy już nieraz krzywo patrzyli na spółdzielczego rywala.” – pisze dziennik.
„29 maja odbędzie się walne Towarzystwa Finansowego Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. To część systemu SKOK. W porządku obrad znalazł się punkt o przeprowadzeniu nowej emisji w drodze oferty publicznej. To oznacza, że spółka, która do tej pory zajmowała się głównie przekazami pieniężnymi, stanie się firmą notowaną na warszawskiej giełdzie.” – czytamy w „PB”. „Planowana skala emisji wynosi 20 mln zł. Spółka planuje debiut giełdowy w III lub IVkwartale” – ujawnia Andrzej Dunajski, rzecznik SKOK.
„Kwota emisji może nie jest zbyt wielka, ale plany są niemal mocarstwowe. Oto SKOK w sumie za 56 mln zł chcą zwiększyć liczbę kart płatniczych, rozbudować (a w zasadzie tak naprawdę zbudować) własną sieć bankomatów, uruchomić centrum rozliczeniowe i produkować karty. Jakby nie patrzeć – SKOK wysoko zawieszają sobie poprzeczkę. Jak informuje Andrzej Dunajski, do 2009 r. kasy chcą wydać do 900 tys. kart płatniczych i uruchomić 550-600 bankomatów.” – pisze gazeta. „Projekt zakłada również zbudowanie centralnej bazy kart i rachunków członków SKOK. Umożliwi to im wypłatę gotówki w dowolnym oddziale SKOK” — mówi rzecznik.
Więcej informacji w dzisiejszym wydaniu „Pulsu Biznesu”.