Prawdopodobnie już w okolicach wakacji Diners Club zacznie oficjalnie wydawać karty z mikroprocesorem. Do tej pory firma testowała takie plastiki z grupą wybranych użytkowników.
Nasz rynek zdominowany jest przez dwie organizacje płatnicze: Visę i MasterCard. Są jednak karty, na których nie znajdziemy logo żadnej z tych organizacji. Do tej grupy zaliczyć możemy plastiki wydawane przez firmę Diners Club – pierwszego wydawcę kart kredytowych na świecie. Karty DC uznawane są za prestiżowe, a ich podstawową zaletą jest rozbudowany pakiet ubezpieczeń przydatny zwłaszcza dla osób, które często podróżują.
Do tej pory karty Diners Club wyposażone były tylko w pasek magnetyczny. Do autoryzowania płatności należało złożyć podpis na wydruku z terminala. Już wkrótce firma przejdzie na bezpieczniejszy standard – zacznie wydawać karty z mikroprocesorem. Z takich kart korzysta już część klientów, którzy od wielu miesięcy testują mikroprocesor „w terenie”. Z moich informacji wynika, że karty z chipem zaczną być wydawane najprawdopodobniej już w wakacje. Trafią do nowych klientów i osób, którym kończy się termin ważności starej karty. Karta z chipem trafiła już właśnie w moje ręce.
To dobra informacja dla posiadaczy kart Diners Club. Przede wszystkim dlatego, że karty będą znacznie bezpieczniejsze – transakcje takimi kartami będą autoryzowane kodem PIN. Choć na marginesie warto dodać, że Diners Club i tak przejmuje odpowiedzialność za wszystkie transakcje dokonane skradzioną kartą, jeśli posiadacz karty zastrzegł ją w ciągu 48 godzin od utraty. Wyjątkiem są transakcje wykorzystujące PIN.
Foto: Wojciech Boczoń, PRNews.pl
Płatność będzie też wygodniejsza, bo do jej autoryzacji wystarczy wpisać PIN. Karty z samym paskiem magnetycznym są coraz rzadziej spotykane – z danych NBP wynika, że jest ich zaledwie 5 proc. Kilka razy płacąc kartą DC miałem do czynienia z sytuacją, kiedy to sprzedawca musiał poszukać na zapleczu długopisu do podpisania tzw. „slipa” – nie miał go pod ręką przy kasie.
Jeśli spojrzymy na sieć akceptacji kart Diners Club to tu też jest już coraz lepiej. O ile karty Visa i Mastercard są powszechnie akceptowane, to wciąż możemy spotkać się z sytuacją, gdy sprzedawca odmówi przyjęcia płatności kartą Diners Club. Firma mocno pracuje jednak nad rozszerzeniem sieci akceptacji – dziś płacić kartą DC możemy już między innymi w sieciach takich jak: McDonalds, Coffe Heaven, Sphinx, BP, Shell, Orlen, Alma, Real, Lewiatan, Stokrotka, MarcPol, Intermarche, Douglas, Sephora, Yves Rocher, H&M, Diverse, Orsay, Zara czy nawet młodzieżowych markach jak Cropp czy House. Pełna lista znajduje się TUTAJ. Za pomocą kart DC można korzystać też z większości bankomatów.
Karty DC z mikroprocesorem nie będą miały natomiast płatności zbliżeniowych, bo nie są wydawne na żadnym z dwóch wiodących standardów. Płatności zbliżeniowe w kartach DC dostępne są na przykład w USA, bo tam firma korzysta ze standardu Mastercarda (obok logo DC jest logo MC). Jak ciekawostkę warto dodać, że na tamtym rynku wydawane są także karty kredytowe Diners Club. U nas są to karty obciążeniowe, które wymagają spłaty całego zadłużenia w jednym cyklu.
Jest jeszcze jedna różnica między zwykłymi kartami kredytowymi, a kartami DC. Zadłużenie z tytułu tych drugich nie jest raportowane do BIK 🙂