Komentarz Expandera, 27 maja 2009 r.
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA Z 26 V 2009 R.:
- Niemiecki PKB w I kwartale tego roku obniżył się o 3,8% kw./kw.
- Czerwcowy indeks zaufania niemieckich konsumentów Gfk utrzymał się na poziomie 2,5 pkt
- Kwietniowa sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 1% r/r
- Kwietniowa stopa bezrobocia w Polsce spadła do 11%
- Marcowy bilans obrotów bieżących w strefie euro zamknął się niedoborem 6,5 mld euro
- Marcowe nowe zamówienia w przemyśle strefy euro spadły o 26,9% r/r
- Marcowy indeks cen domów w USA,S&P/Case Schiller, spadł o 18,7% r/r
- Majowy indeks zaufania amerykańskich konsumentów podskoczył do 54,9 pkt
Diagnoza sytuacji na rynku akcji i prognozy
Po raz kolejny bariera 29 tys. pkt dla indeksu WIG potwierdziła swoje krótkoterminowe znaczenie. Obrona tego wsparcia pod koniec wczorajszych notowań zaowocowała dziś odbiciem. Nie jest jednak ono na tyle silne, by mówić, że cokolwiek zmienia w ogólnym obrazie rynku. Czwarty tydzień tkwi on w trendzie bocznym i żadna ze stron rynku nie ma ochoty wykonać odważniejszego kroku. Wszystko przez to, że również na świecie sytuacja pozostaje niewyjaśniona. Co prawda S&P 500 wczoraj mocno zyskał, ale ani nie był to ruch kończący konsolidację w Ameryce, ani nie było bezpośredniego powodu silnej zwyżki. Było to raczej odreagowanie po kilku słabszych wcześniejszych sesjach. Trudno natomiast wierzyć w to, że impulsem do kupna mógł być duży wzrost optymizmu amerykańskich konsumentów. Rzeczywiście nastroje wyraźnie się poprawiły, ale nie zmienia to faktu, że i tak pozostają na bardzo niskim poziomie. Zresztą jeśli spojrzymy na to, jak w ostatnich miesiącach zachowywały się indeksy nastrojów konsumenckich i sprzedaż detaliczna, to widać, że zbyt dużego przełożenia pierwszy czynnik na drugi nie ma.
W sumie więc można przyjąć, że także w USA wtorkowe notowania nie miały większego znaczenia. Tym bardziej, że pozytywne znaczenie indeksu nastrojów neutralizował słaby wynik indeksu S&P/Case Schiller, nie dający nadziei na ograniczenie spadku cen domów w Ameryce. To zaś wydaje się jednym z kluczowych elementów poprawy koniunktury gospodarczej. Warto odnotować, że w Niemczech majowy indeks nastrojów konsumentów instytutu Gfk pozostał na poziomie z kwietnia. To przestrzega, że pozytywne tendencje w zakresie niektórych wskaźników gospodarczych z ostatnich 2-3 miesięcy nie muszą okazać się trwałe.
Dużym wydarzeniem nie była też wczorajsza publikacja danych o sprzedaży detalicznej w naszym kraju. Wynik lepszy od oczekiwań przeszedł zupełnie bez echa. Dziś uwagę rynków przyciągną przede wszystkim dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Ciekawe wiadomości, ale raczej nie cenotwórcze, mogą ze sobą nieść szacunki majowej inflacji w Niemczech. U nas najważniejsze jest posiedzenie RPP, ale nikt nie spodziewa się zaskoczenia po decyzji Rady. Stopy pozostaną na tym samym poziomie. Przed poznaniem wielkości i struktury PKB w I kwartale w naszym kraju władze monetarne raczej nie będą chciały podejmować żadnych ruchów. Możliwości cięć stóp ograniczają inflacja pozostająca powyżej celu inflacyjnego, jak również oczekiwania na poprawę kondycji gospodarki. Przyszła polityka RPP się zapewne dopiero kształtować w oparciu o dane publikowane w kolejnych tygodniach. Oczekiwania odnośnie do polityki pieniężnej i sygnały płynące ze strony RPP nie mają ostatnio też wpływu na wydarzenia rynkowe. Na ceny obligacji oddziałuje raczej rosnąca skłonność do ryzyka zagranicznych inwestorów znosząca niekorzystny wpływ spadku cen papierów skarbowych na świecie.
WYKRES DNIA
Mimo, że kwietniowa sprzedaż detaliczna w Polsce nieznacznie zaskoczyła, to ten wynik nie zmienia faktu, że wciąż pozostaje słaba. Był to jeden z gorszych rezultatów w ostatnich latach. Licząc od maja 1997 r. słabszy wynik odnotowaliśmy zaledwie 8 razy. Trudno zatem zmieniać ocenę perspektyw naszej gospodarki. Pozostaje ona w impasie. Jednocześnie można przypuszczać, że w dalszym ciągu sprzedaż detaliczna będzie pod presją. W dwóch poprzednich cyklach spowolnienia jej spadek kończył się, gdy 12-miesięczna średnia zmiany sprzedaży spadała poniżej średniorocznej inflacji CPI.
Kurs złotego
Korzystne nastawienie globalnych inwestorów do rynków wschodzących i towarzyszący temu spadek premii za ryzyko nie przekładają się na wzmocnienie złotego. Od kilku tygodni, podobnie zresztą, jak giełda, nie jest w stanie obrać jednoznacznego kierunku. Kurs franka szwajcarskiego porusza się w obszarze 2,8-3 zł. Jego opuszczenie wyznaczy kierunek notowań na kolejne tygodnie. Na razie trzeba zakładać niekorzystny dla naszej waluty scenariusz. Ma on uzasadnienie w odsuwającym się terminie przystąpienia do strefy euro, pogarszającej się sytuacji budżetu, słabością gospodarek w naszym regionie, zagrożeniu realizacją zysków na rynkach akcji, pociągającej za sobą większą niechęć do ryzyka, czyli miedzy innymi walut z emerging markets.
DZIŚ NA RYNKACH 27 V 2009 R.:
- Majowy indeks nastrojów ekonomicznych na Węgrzech wzrósł do minus 40,3 pkt
- Decyzja RPP w sprawie stóp procentowych
- Cotygodniowe dane o liczbie nowych kredytów hipotecznych w USA
- Szacunki majowej inflacji CPI w Niemczech
- Kwietniowa sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA
Krzysztof Stępień
główny ekonomista
Expander
Źródło: Expander