W Banku Pekao SA rozpoczyna się zbliżeniowa rewolucja. Od przyszłego tygodnia karty MasterCard Debit, umożliwiające dokonywanie błyskawicznych transakcji na niewielkie kwoty, staną się podstawowym plastikiem wydawanym do Eurokont. Podobnie jak w przypadku PKO BP, „żubr” nie będzie pobierał dodatkowych opłat nowe karty z funkcją zbliżeniową.
Rozpoczyna się kolejny ważny etap w ofensywie zbliżeniowych kart płatniczych na naszym rynku. Od najbliższego wtorku karty umożliwiające dokonywanie szybkich płatności na kwoty do 50 zł, będą wydawane w standardowej ofercie klientom zakładającym konta osobiste w drugim po PKO BP największym banku w Polsce – Pekao SA. Instytucja ta prowadzi 3,2 mln rachunków osobistych z czego do większości z nich wydana jest co najmniej jedna karta debetowa. Zbliżeniówki trafią w pierwszej kolejności do nowych klientów, a dotychczasowi będą mogli wymienić stare plastiki na własne życzenie. Bank nie planuje przy tym zmiany cennika – karty będą wydawane na tych samych warunkach, co do tej pory.
Wszystkie nowe karty wydawane do kont osobistych będą kartami MasterCard Debit. Oznacza to także zmianę logo widniejącego na karcie w stosunku do plastików oferowanych obecnie. Dotychczas postawowymi kartami powiązanymi z Eurokontami były Maestro. Stare plastiki będą także sukcesywnie wyposażone w funkcjonalność zbliżeniową. MC Debit będą dodatkowo miały usługę cash-back umożliwiającą dokonywanie wypłat gotówki w sklepach. Dla klientów „żubra” oznacza to dostęp do znacznie większej sieci punktów umożliwiających wypłatę gotówki z konta.
Karty MastarCard Debit będą wypukłe, co oznacza, że klienci będą mogli dokonywać nimi transakcji przez internet, a także innych transakcji z blokadą środków na karcie. Oczywiście wszystkie plastiki będą wydawane w standardzie EMV, czyli z mikroporocesorem. Klienci Pekao SA dostaną zatem bez dodatkowych kosztów nowoczesne, bezpieczniejsze i bardziej funkcjonalne karty do rachunków osobistych.
Talia nowych kart Banku Pekao SA:
We wrześniu masową wymianę kart na plastiki zbliżeniowe rozpoczął PKO BP. Bank ten wydaje karty w systemie Visa PayWave. Wdrożenie kart zbliżeniowych u giganta w błyskawiczny sposób przełożyło się na wzrost liczby zbliżeniowych plastików Visa będących w obiegu. Organizacja ta, która do niedawna pozostawała pod tym względem w tyle za MasterCardem, pochwaliła się właśnie pierwszym milionem zbliżeniówek wypuszczonych na polski rynek. Oczywiście można się spodziewać, że zdecydowana większość kart payWave (nawet 80 proc.) to właśnie plastiki PKO BP. Bank zaczął wydawać karty debetowe Visa payWave wszystkim nowym klientom zakładającym rachunki osobiste i sukcesywnie wymieniać te plastiki, którym kończy się termin ważności. Do końca przyszłego roku zaplanował wymianę 6 mln kart. Obecnie takie karty wydaje oprócz PKO BP jeszcze pięć banków, w tym od grudnia mBank. W najbliższych tygodniach zbliżeniówki Visy pojawią się w Banku BPH i Inteligo.
Zobacz również: Rewolucję czas zacząć. PKO BP ruszył z wymianą kart
MasterCard nie podaje oficjalnych danych na temat liczby zbliżeniowych plastików wypuszczonych na rynek, ale można szacować, że wydał ich już co najmniej pół miliona. W odróżnieniu od Visy część zbliżeniówek MC to karty przedpłacone, które nie są powiązane z rachunkami osobistymi. Takie plastiki sprzedaje w dużych ilościach m.in. BZWBK. Z drugiej strony MC jest zdecydowanym liderem jeśli chodzi o wdrażanie płatności bezstykowych do innych instrumentów płatniczych, tj. breloków, naklejek, zegarków czy telefonów. Visa udostępnia na naszym rynku płatności zbliżeniowe tylko w „tradycyjnych” kartach płatniczych. Wprowadzenie zbliżeniowych kart z logo MasterCard do standardowej oferty „banku nr 2” na naszym rynku oznacza, że liczba plastików z PayPass zacznie bardziej dynamicznie rosnąć.
PKO BP i Pekao SA prowadzą łącznie około 40 proc. rachunków z ogólnej liczby kont osobistych w bankach o profilu uniwersalnym. Do większości rachunków wydawana jest przynajmniej jedna karta debetowa. Udostepnienie zbliżeniówek w podstawej ofercie przez dwóch największych graczy na rynku, to ważny krok dla rynku kart płatniczych. Technologia zbliżeniowa, która jeszcze do niedawna pozostawała jedynie ciekawostką technologiczną, zaczyna trafiać do masowego odbiorcy.
Niewątpliwie przełomowym dla rynku ruchem było udostępnienie klientom bez dodatkowych opłat zbliżeniówek przez PKO BP. Taki krok, nawet jeśli nie zablokował, to przynajmniej znacznie ograniczył innym bankom możliwość pobierania dodatkowych prowizji za karty zbliżeniowe. Choć nadal w niektórych instytucjach karta zbliżeniowa, jest produktem „na zamówienie”. Taką politykę stosuje na przykład mBank, który standardowo sprzedaje w kontach zwykłe Visy Electron EMV.
Zobacz również: Karty z payWave w mBanku
Karty zbliżeniowe to nadal kropla w morzu ogólnej liczby kart płatniczych znajdujących się w portfelach Polaków. Spośród około 33 mln plastików (22 mln to debetówki), jedynie około 1,5 mln ma zainstalowaną funkcję zbliżeniową. Na uwagę zasługuje jednak duża dynamika wzrostu liczby takich kart. Jeszcze w pierwszej połowie tego roku na rynku było to zaledwie kilkaset tysięcy zbliżeniówek, a pod koniec przyszłego będzie ich już kilka milionów.
Upowszechnienie płatności zbliżeniowych to także krok w stronę spopularyzowania płatności bezgotówkowych za drobne zakupy. Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w drugim kwartale tego roku średnia wartość transakcji przeprowadzonej przy użyciu karty płatniczej wyniosła 228 zł, czyli o 2 proc. więcej niż w pierwszym kwartale. Technologia zbliżeniowa stwarza szansę, by ten trend się odwrócił, a Polacy zaczęli częściej wyciągać karty przy opłacaniu drobnych zakupów. Niewątpliwie pozytywnym sygnałem jest wzrost liczby transakcji bezgotówkowych w ogólnej liczbie transakcji dokonywanych kartą. Z danych NBP wynika, że w drugim kwartale 2010 r. transakcje bezgotówkowe stanowiły już 53 proc. wszystkich transakcji kartowych.
Wzrost liczby kart zbliżeniowych wpłynie również na rozwój infrastruktury terminali. Już teraz dynamicznie przybywa miejsc, w których można płacić bezstykowo. Obecnie działa około 9 tys. terminali, a do końca roku będzie ich 12 tys. Visa zapowiada, że w ciągu najbliższych 5 lat liczba urządzeń akcpetujących transakcje zbliżeniowe wzrośnie do 200 tys. Co jest także istotne: zbliżeniówek można używać nie tylko w sklepach – można nimi zapłacić w niektórych warszawskich i wrocławskich biletomatach, a także na wybranych stadionach piłkarskich. W tym roku karty zbliżeniowe stanowiły podstawowy środek płatności na dużych imprezach masowych, mi.n. na Coke Music Festival w Krakowie, Heineken Opener Festivalu w Gdynii czy na katowickim OFFie.
Przenośny terminal do płatności zbliżeniowych na polowym stoisku podczas OFF Festivalu
Kolejnym ważnym zadaniem dla banków będzie edukacja finansowa klientów wyposażonych w nowoczesne instrumenty płatnicze. O ile w przypadku młodszych i bardziej zaawansowanych technologicznie klientów, nie jest ona tak bardzo konieczna, to prawdziwym wyzwaniem dla instytucji finansowych jest wytłumaczenie bardziej konserwatywnej grupie klientów na czym polega płatność zbliżeniowa i jakie mogą być zalety korzystania z kart wyposażonych w antenkę. I jednocześnie rozwianie obaw o bezpieczeństwo własnych pieniędzy, bo nadal dla wiele osób jest sceptycznie nastawionych do tej formy płatności.
Źródło: PR News