Główny indeks giełdy warszawskiej WIG w zeszłym tygodniu uległ nieznacznej przecenie. Jeśli spadek indeksu będzie kontynuowany w przyszłym tygodniu, stworzy się okazja do kupna funduszy akcji opartych na tym indeksie z myślą o inwestycji średnioterminowej.
Warunkiem kontynuacji spadków jest wyraźne przebicie lokalnego dna z piątku. Jeśli to nie nastąpi, może okazać się, że w piątek wyznaczyliśmy lokalne dno panującego od 25 sierpnia krótkoterminowego trendu wzrostowego i indeks podąży na nowe szczyty.
W obecnej fazie rynku najbardziej logicznym sposobem postępowania jest kupno jednostek funduszy akcyjnych na wyraźnych korektach z zachowaniem zlecenia zabezpieczającego zyski na poziomie określającym trend długoterminowy dla indeksu WIG aktualnie jest to poziom 41600 punktów. Przebywanie indeksu kilka dni pod tym poziomem będzie sygnałem zmiany trendu.
Indeks giełdy amerykańskiej S&P500 zakończył tydzień na ważnym wsparciu. Jeśli indeks nie pogłębi wyraźnie dołka z piątku, zapewne doczekamy się niebawem nowych szczytów na tym indeksie giełdowym. Jak wiemy zachowanie tego indeksu determinuje zachowanie większości światowych indeksów giełdowych, dlatego bardzo ważne jest prawidłowe wnioskowanie z analizy indeksu i reagowanie na wyraźne sygnały płynące z rynku. W trendzie wzrostowym najważniejsze dla inwestora jest prowadzenie inwestycji za pomocą zleceń chroniących wypracowane zyski.
Dla inwestorów długoterminowych najważniejszym obecnie poziomem, przy którym powinni realizować zyski jest poziom 1080 punktów. Wyraźne zamknięcie tygodnia poniżej tego poziomu zasugeruje możliwość wystąpienia większej korekty. Trend wzrostowy S&P500 jest niezagrożony i powinien doprowadzić w perspektywie średnioterminowej indeks do poziomów ponad 1320 punktów, a wyraźne korekty powinny być wykorzystywane do kupna funduszy akcyjnych.
Na podstawie takiej analizy możemy ułożyć strategię, która jest pełna dopiero po wtrąceniu do niej najważniejszego elementu, czyli opisanego wyżej zlecenia chroniącego inwestycje, na podstawie którego możemy policzyć orientacyjnie potencjalne ryzyko inwestycyjne. Bierzemy pod uwagę poziom indeksu, na którym kupujemy jednostki funduszy inwestycyjnych oraz aktualny poziom, po przekroczeniu którego bezdyskusyjnie sprzedamy jednostki funduszy jeśli okaże się, że rynek nie zachowuje się tak jak myśleliśmy. Jeśli odległość między tymi poziomami jest niewielka, niewielkie jest nasze ryzyko inwestycyjne. Historia pokazuje, że w długoterminowym trendzie wzrostowym zdarza się kilka okazji do kupna jednostek funduszy inwestycyjnych w lokalnych dołkach trendu na opisywanych przez nas poziomach obrony inwestycji.
Źródło: Multifund.pl