Z prognoz „Gazety Prawnej” wynika, że „inflacja w kwietniu wyniosła 4,0 proc. wobec 4,1 proc. w marcu. W kwietniu wolniej rosły ceny żywności i paliw.”
Gazeta pisze, że najbliższe miesiące przyniosą jednak przyspieszenie inflacji. Potwierdza to Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku: „Inflacja w kwietniu to taka ostatnia chwila wytchnienia przed wzrostem inflacji w ciągu najbliższych czterech miesięcy, szczególnie jeżeli chodzi o paliwa, energię elektryczną i gaz, w mniejszym stopniu o żywność. Każdego miesiąca wskaźnik inflacji będzie rósł o 0,1-0,2 proc.”
„W efekcie w sierpniu tempo wzrostu cen może sięgnąć 4,7-4,8 proc. Ale to będzie szczyt – jesienią inflacja wyraźnie spadnie do poniżej 4 proc. na koniec roku.”, czytamy.
„W ostatnich tygodniach silnie rosła wartość złotego (we wtorek euro kosztowało 3,38 zł), co pomaga w powstrzymywaniu inflacji, choć dzieje się to z pewnym opóźnieniem. – Najszybciej ten efekt widzimy po cenach paliw, tu przełożenie trwa kilka tygodni – tłumaczy Mateusz Szczurek. – Pełniejszy wpływ mocniejszego złotego przekłada się na inflację dopiero po co najmniej trzech miesiącach – dodaje.”, czytamy dalej.
Według dziennika, „do końca roku złoty powinien pozostać mocny i pozytywnie działać na inflację.”
Z powodu rosnącej inflacji Rada Polityki Pieniężnej w marcu po raz kolejny podniosła stopy procentowe. Stopa podstawowa wzrosła do 5,75 proc. Decyzje RPP mają wpływ m.in. na wysokość oprocentowania kredytów mieszkaniowych w złotówkach oraz na poziom odsetek z lokat bankowych. Prawdopodobnie w najbliższym czasie dojdzie do jeszcze jednej podwyżki stóp procentowych.
Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.