Wzbierająca na sile kolejna fala pandemii może wpłynąć na poczynania banków centralnych. Nowe przypadki zakażeń wywołały już nadzwyczajną reakcję Banku Rezerw Nowej Zelandii. Czy podobnie stanie się w USA?
Wakacyjne obrazki z nadmorskich kurortów mogą łudzić, że żadnej epidemii już nie ma. Niemniej jednak Covid-19 właśnie coraz mocniej daje o sobie znać w Azji i Oceanii, ale także i w Stanach Zjednoczonych.
Nowa Zelandia reaguje w sposób zdecydowany
Sytuacja epidemiczna jest na tyle poważna, że może wpływać na politykę monetarną w poszczególnych krajach. Sztandarowym przykładem jest to, co zrobił, a właściwie czego nie zrobił, bank centralny Nowej Zelandii (RBNZ). Miał on w ubiegłym tygodniu podnieść główną stopę procentową, a następnie przejść do cyklu podwyżek i normalizacji polityki monetarnej. Po wykryciu tylko kilku przypadków zakażenia Covid-19 władze Nowej Zelandii zdecydowały się jednak na wprowadzenie lockdownu, a z kolei RBZN pozostawił główną stopę procentową na niezmienionym poziomie, wykonując zwrot o 180 stopni w relacji do oczekiwań rynku.
USA: rosną dane niechcianej wyliczanki
Nowa Zelandia od początku podejmuje zdecydowane kroki w ochronie obywateli przed epidemią, gdzie łączna liczba wykrytych przypadków od początku epidemii to zaledwie 3 tys. Takich statystyk mogą pozazdrościć choćby Stany Zjednoczone, gdzie sytuacja epidemiczna z dnia na dzień zdaje się pogarszać. Tygodniowa średnia dziennych przypadków wzrasta do 150 tys., czyli najwyższego poziomu od przełomu stycznia lutego br. Liczba osób hospitalizowanych również gwałtownie rośnie, w tym ponad 25 tys. osób na oddziałach intensywnej opieki medycznej, zaś ofiar jest najwięcej od początku kwietnia. Dramatyczne wydarzenia zwiększają swój zasięg w skali całego świata i mogą wpływać na dalsze losy polityki prowadzonej przez banki centralne oraz przez państwa.
Dłużej z pandemią, dłużej z pomocą banków centralnych?
Nie są to łatwe decyzje, ale już w trzech najbliższych dniach na sympozjum przedstawicieli banków centralnych w Jackson Hole będzie musiała odnieść się do nich amerykańska Rezerwa Federalna i jej przewodniczący Jerome Powell.
Wydaje się, że niepewność gospodarcza i ta dotycząca ewentualnych restrykcji po sielankowych wakacjach zwiększy się, podobnie jak było jesienią ub.r. Dr Anthony Fauci, doradca medyczny Białego Domu, ostrzegł, że pandemia nie zostanie opanowana do wiosny 2022 r. Nastawianie się na szybkie zmniejszanie bodźców stymulacyjnych dla gospodarek w tym momencie, może być zatem narażone na duże ryzyko niepowodzenia, gdyż świat aktualnie może zmagać się z widmem szybkiego spowolnienia gospodarczego. Amerykański bank Goldman Sachs stwierdził jednak we wczorajszej notce, że Fed prawdopodobnie ogłosi początek ograniczanie zakupów obligacji o 15 mld USD w listopadzie oraz na kolejnych posiedzeniach.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd. (usługa Forex Cinkciarz.pl)