Zakup własnego mieszkania to bez wątpienia jedna z najważniejszych decyzji w życiu. Dla tych, którzy mają ten krok jeszcze przed sobą, mamy dobre wiadomości. Dzięki zeszłorocznej, trzykrotnej obniżce stóp procentowych kredyty hipoteczne są nadal rekordowo tanie, banki złagodziły swoją covidową politykę w stosunku do klientów, a obowiązująca nowa wersja rekomendacji S sprawia, że zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego jest teraz bezpieczniejsze. Ale czy łatwiejsze? Wokół kredytu hipotecznego istnieje wiele mitów. Lista dokumentów, które trzeba złożyć, nie kończy się, kolejne etapy procesu wnioskowania o środki rodzą wiele frustracji i trwają tygodniami, a konsument czuje, że toczy nierówną walkę z bankiem – to tylko kilka tych najpopularniejszych. Czy są prawdziwe? Faktem jest, że dla młodych kredytobiorców – osób około 30. roku życia, z krótką historią kredytową i ogólnie – małym doświadczeniem związanym z produktami bankowymi, staranie się o kredyt hipoteczny może być wyzwaniem. Jak się zatem do tego przygotować, by świadomie zaciągnąć zobowiązanie i być rzetelnym dłużnikiem, który dokonuje terminowych spłat? Na te pytanie odpowiada Intrum w kolejnej części swojego cyklu poradnikowego „Ogarniam finanse”.
Jeżeli jesteś Millennialsem w okolicach 30-tki i chcesz kupić wymarzone, pierwsze mieszkanie w życiu na kredyt, to prawdopodobnie będziesz go spłacać przez 2, 3 dekady. To oznacza, że decyzja o pożyczeniu pieniędzy musi być przemyślana.
– Decyzje finansowe, które podejmujemy w młodym wieku, szczególnie tak ważne jak kupno lokum na kredyt, będą mieć wpływ na nasze życie w przyszłości, dlatego warto je gruntownie przemyśleć. Przed zaciągnięciem zobowiązania musimy zadać sobie szereg pytań. Najważniejsze z nich, to pytanie o to, czy w ogóle stać nas na kredyt i czy kolejne wydarzenia w naszym życiu, takie jak np. zmiana pracy, czy założenie rodziny, które przecież nie są bez wpływu na domowy budżet, nie przeszkodzą nam w terminowej spłacie. Kluczowe jest również podpisane umowy kredytowej, która będzie dla nas po pierwsze – atrakcyjna, a po drugie – nie sprawi, że będziemy musieli płacić więcej, niż powinniśmy. Aby tak się nie stało, musimy rozumieć każdy zapis. Dlatego przed podpisaniem dokumentu powinniśmy pytać, co dokładnie oznacza każdy parametr kredytu przy danej ofercie i jak on ma się do naszej sytuacji finansowej. Trzeba zachować czujność, bo jeden nieprzemyślany krok może wpędzić nas w poważne kłopoty – podpowiada Magdalena Bernatowicz, ekspert Intrum.
Takie czynniki jak m.in. wysokość wkładu własnego, wysokość i wybór rodzaju oprocentowania, koszty dodatkowe (np. wymagane ubezpieczenia przy wnioskowaniu o kredyt hipoteczny) będą mieć wpływ na to, ile pieniędzy i na jakich warunkach będziemy co miesiąc oddawać bankowi. To z kolei w dużej mierze będzie decydować o tym, czy spłacając zobowiązanie, będziemy w stanie kontrolować swoje finanse, pokrywać wszystkie wydatki bez żadnych wyrzeczeń i tym bardziej bez sięgania po dodatkowe środki.
Nie wszyscy przyszli kredytobiorcy zdają sobie sprawę, że mogą mieć wpływ na uzyskanie kredytu hipotecznego na korzystniejszych warunkach, a w konsekwencji płacić mniej. – Kiedy jesteśmy na początku kariery zawodowej i nie zarabiamy jeszcze pensji swoich marzeń, wiemy, że w perspektywie kilku kolejnych lat czekają nas wydatki, a do tego bierzemy na siebie tak znaczące zobowiązanie jak kredyt hipoteczny, liczy się każda możliwość oszczędzenia – komentuje Magdalena Bernatowicz, ekspert Intrum.
O co dokładnie chodzi i jak należy zatem przygotować się do wnioskowania o kredyt hipoteczny?
- Popraw swoja zdolność kredytową
Jak wynika z danych Intrum, 45 proc. konsumentów w naszym kraju przyznaje, że ich dochody zmniejszyły się w wyniku pandemii. Oznacza to, że jednocześnie spadła siła nabywcza i zdolność kredytowa niemałej grupy konsumentów w naszym kraju. A tu zasada jest prosta – im lepsza jest zdolność kredytowa przyszłego kredytobiorcy, tym przychylniejszym okiem patrzy na niego bank. Zdolność kredytowa jest oceniania przede wszystkim na podstawie wysokości zarobków osoby wnioskującej o kredyt i jej wydatków – oceny zrządzania budżetem domowym. Dlatego zaciągniecie kredytu hipotecznego warto zaplanować w czasie i przed udaniem się do banku zrobić rachunek sumienia, tzn. ograniczyć wszelkie zbędne wydatki. W ten sposób zdobędziemy dodatkowe punkty.
Na ocenę zdolności kredytowej wpływa również forma zatrudnienia. Na szczęście banki złagodziły swoją politykę w tej kwestii. Po wybuchu pandemii przez dłuższy czas na otrzymanie kredytu hipotecznego miały szanse głównie osoby posiadające stałe zatrudnienie (umowę o pracę) i to w firmie działającej w branży, która nie była zagrożona korona-kryzysem. Teraz o środki ponownie mogą starać się również osoby zatrudnione na podstawie umów cywilno-prawnych, ale nie ma co ukrywać, że dla banku wiarygodniejszym kredytobiorcą będzie osoba z pewniejszym źródłem utrzymania. Jeżeli jesteśmy w tej pierwszej kategorii, nic straconego. Sprawdźmy, czy możemy zadbać o lepsze udokumentowanie swoich dochodów. Być może zgodnie z prawem pracy przyszedł już czas na to, by pracodawca zmienił naszą formę zatrudnienia na stałą umowę podpisywaną na czas nieokreślony? W ten sposób poprawimy swoją zdolność kredytową.
- Sprawdź, czy widniejesz na „czarnej liście” dłużników
Ze zdolnością kredytową nierozerwalnie łączy się kwestia historii kredytowej. Przed udzieleniem finansowania bank sprawdzi, jak radziliśmy sobie ze spłatą wcześniejszych zobowiązań.
– Oczywiście, wnioskodawca musi mieć pozytywną historię kredytową. W przypadku młodszych kredytobiorców jest to mniejszy problem, bo jeżeli chodzi o osoby do 35. roku życia, w grę wchodzą głównie drobniejsze kredyty czy pożyczki zaciągane np. na wakacje czy zakup sprzętu elektronicznego. Nawet, jeżeli wydaje nam się, że do tej pory byliśmy rzetelnym dłużnikiem, warto potwierdzić ten fakt np. w Biurze Informacji Gospodarczej, bo może okazać się, że posiadamy zaległy dług i nawet nie jesteśmy świadomi tego faktu! – radzi Magdalena Bernatowicz, ekspert Intrum.
Wystarczy jedna nieopłacona rata za zakupy, mandat czy nawet zaległa kara za brak opłacenia parkometru, by pojawić się na liście dłużników. Jeżeli odkryjemy taki fakt, nie warto czekać i należy jak najszybciej uregulować zobowiązanie. Jeżeli tego nie zrobimy, zaległy dług nie tylko wpłynie negatywnie na ocenę naszej zdolności kredytowej, ale w ogóle może przekreślić szansę na uzyskanie finansowania.
- Spłać niepotrzebne zobowiązania
Należy pamiętać o tym, że bank również sprawdzi, jak sobie radzimy ze spłatą aktualnych zobowiązań i czy nie są one przypadkiem zbyt dużym obciążeniem dla domowej kasy. Mała pożyczka czy nawet raty za zakup nowego telefonu mogą wpływać negatywnie na ocenę zdolności kredytowej, bo bank oceni, że nie będzie nas stać na kolejny kredyt – wyjaśnia Magdalena Bernatowicz, ekspert Intrum.
Bank w ten sposób zabezpiecza się przed niewypłacalnością swoich klientów. Takie kryterium jest jednak korzystne dla samych kredytobiorców. Pozwala uniknąć zadłużenia się ponad posiadane możliwości finansowe. Zastanówmy się zatem, których zobowiązań finansowych możemy pozbyć się od ręki. Sprawdźmy, być może nasza sytuacja finansowa pozwoli nam spłacić wcześniej ostatnie raty kredytu gotówkowego lub debet na karcie. – W ten sposób nie tylko zwiększymy swoje szanse na otrzymanie kredytu na lepszych warunkach, ale zyskamy również komfort psychiczny. „Dodatkowa” gotówka w budżecie może okazać się potrzebna, gdy w naszym życiu przyjdzie trudniejszy moment finansowy – dodaje Magdalena Bernatowicz, ekspert Intrum.
- Zdecyduj, ile chcesz spłacać kredyt
Zdolność kredytową poprawimy również wtedy, gdy zdecydujemy się na dłuższy okres spłaty kredytu hipotecznego. Warto pamiętać: im dłuższy okres kredytowania, tym niższa będzie wysokość pojedynczej raty. W ten sposób będzie nam łatwiej spłacać zobowiązanie. Ale czy zawsze warto zdecydować się na tę opcję?
Bądźmy świadomi, że spłacając kredyt w dłuższym okresie, zwracamy bankowi więcej pieniędzy z powodu „dodatkowych” odsetek, czyli ostatecznie ponosimy większe koszty. Jednak warto się na to zdecydować i na spłacanie niższych rat, jeżeli wiemy, że czekają nasz dodatkowe wydatki. Jeżeli jednak jesteśmy w dobrej sytuacji finansowej i w dodatku mamy oszczędności, warto spłacać co miesiąc więcej, ale szybciej pozbyć się zobowiązania.
- Kredytobiorco, znaj swoje prawa! – czyli zmiany w Rekomendacji S
Starając się o kredyt hipoteczny, warto być na bieżąco ze wszystkimi zmianami prawa i nowymi rozporządzeniami, które dotyczą tego obszaru. Od niedawna obowiązuje nowa wersja Rekomendacji, czyli dokumentu wydawanego przez KNF, w pewien sposób narzucającego bankom warunki, na których udzielane są kredyty mieszkaniowe.
Jeżeli chodzi o zmiany, dobrą informacją dla przyszłych kredytobiorców jest to, że do 30 czerwca br. banki musiały wprowadzić do swojej oferty kredyty hipoteczne ze stałą stopą procentową lub okresowo stałą, czyli taką, która nie może ulec zmianie przynajmniej w ciągu 5 lat po zaciągnięciu zobowiązania. W praktyce ten zapis oznacza, że wysokość spłacanej raty nie zmieni się wraz ze wzrostem stóp procentowych, a coraz głośniej mówi się o tym, że taka „podwyżka” może mieć w końcu miejsce. To sprawia, że generalnie zaciągnięcie zobowiązania staje się teraz bezpieczniejsze i… mniej stresujące, bo nie trzeba myśleć o „skaczącym” oprocentowaniu, które podwyższyłoby koszty kredytu. Dlatego udając się do banku po kredyt hipoteczny, mamy prawo domagać się wnioskowania o ten ze stałym oprocentowaniem.
Niestety, wśród zmian są i te mniej pozytywne. Chodzi przede wszystkim o nowy sposób obliczania zdolności kredytowej, który w praktyce przekłada się na wysokość kredytu dostępnego dla wnioskodawcy. Obecnie banki zostały „zmuszone” do obniżenia dostępnej kwoty kredytu, jeżeli wnioskodawca chce wybrać okres kredytowania dłuższy niż 25 lat. Jednak jak zaznacza Magdalena Bernatowicz, ekspert Intrum, ta „przeszkoda” jest korzystna dla „młodych” i niedoświadczonych kredytobiorców. Dlatego? – Nowy zapis chroni przez zaciąganiem kredytu na zbyt wysoką kwotę – czyli takiego, którego spała będzie dużym wyzwaniem dla kredytobiorcy – i rozciągnięciem okresu kredytowania na bardzo długi okres.
Źródło: Intrum