Klienci zainteresowani zakupem mieszkań bombardowani są doniesieniami medialnymi na temat wprowadzanych obniżek i uruchamianych promocji.
W Internecie roi się od porad, by przeanalizować wiele ofert i twardo negocjować cenę. Sprawdźmy czy negocjacje faktycznie przynosiły korzyści nabywcom.
Analitycy Działu Badań i Analiz firmy Emmerson przeanalizowali transakcje kupna/sprzedaży mieszkań zawarte w lipcu na pięciu głównych rynkach mieszkaniowych w kraju – Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku.
Poprzez porównanie wyjściowych cen ofertowych i ostatecznych cen transakcyjnych zweryfikowali oni skuteczność negocjacji i sprawdzili, jaki był ich faktyczny efekt.Analiza porównawcza cen ofertowych i transakcyjnych wykazała, że średni wynegocjowany przez nabywców upust wynosił 7%.
Co istotne wykazano duże zróżnicowanie wśród osiągniętych obniżek cenowych.
Najwyższa z nich wynosiła 34%, choć nie brakowało transakcji, w których kupujący zaakceptował cenę ofertową bez żadnych negocjacji. Upust cenowy jest pochodną wielu czynników, wśród których kluczowe znaczenie przypisuje się determinacji stron do finalizacji transakcji. W toku analizy potwierdziła się teza, że im wyższa cena wyjściowa mieszkania (wyższa półka cenowa) tym wyższy wyrażony w procentach upust.
Sprzedający najdroższe apartamenty są świadomi mniejszego popytu na takie nieruchomości i dlatego w momencie pojawienia się zainteresowanego klienta są z reguły bardziej elastyczni w swoich oczekiwaniach cenowych. Na dwóch najwyższych półkach cenowych obejmujących mieszkania i apartamenty oferowane w cenie przekraczającej 500 tys. zł sprzedający byli w stanie odpuścić jedną dziesiątą początkowej ceny ofertowej.
Źródło: Emmerson S.A.