Bank Gospodarstwa Krajowego ma udziały w 19 funduszach poręczeniowych: 11 regionalnych, czyli udzielających zabezpieczeń przedsiębiorcom z całego województwa, i w 8 lokalnych, działających na rzecz firm z kilku gmin czy powiatów. Dysponują one łącznym kapitałem w wysokości około 100 mln zł, stopniowo przekazanych im zostanie 150 mln zł dofinansowania z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Spośród funduszy regionalnych najwięcej poręczeń spłaty kredytów udzielił w ciągu trzech kwartałów tego roku fundusz z woj. kujawsko-pomorskiego (310 na kwotę blisko 14 mln zł), drugi jest zachodniopomorski (166 poręczeń na 11,6 mln zł), a trzeci lubuski (141 poręczeń na 11 mln zł). Szefowie funduszy mają świadomość niewielkiej popularności proponowanych przez swoje instytucje zabezpieczeń. Dlatego na różne sposoby starają się przyciągać klientów.
Najefektywniejsze są umowy o współpracy zawarte z odpowiednimi bankami. Zbysław Górny, prezes Lubuskiego Funduszu Poręczeń Kredytowych, przyznaje, że bardzo opłaciła mu się umowa z PKO BP. Ponadto na jego sukcesie zaważyły odpowiednia taktyka docierania do przedsiębiorców, reklamy w lokalnych mediach oraz informowanie banków o chęci nawiązania współpracy (co kwartał wysyłają do banków informacje o sytuacji finansowej).