Wyniki weekendowego spotkania Ecofin we Wrocławiu będą dziś ciążyć na notowaniach eurodolara. Inwestorzy spodziewali się podjęcia bardziej zdecydowanych działań w celu zachowania stabilności strefy euro. Unijni ministrowie finansów osiągnęli jedynie porozumienie w sprawie sześciu aktów prawnych wzmacniających koordynację polityk gospodarczych w Unii Europejskiej.
Dowiedzieliśmy się również, że Komisja Europejska przedstawi propozycję podatku od transakcji finansowych. Najbliższy tydzień będzie kluczowy, w kontekście przyznania transzy pomocowej dla Grecji. Decyzja o wypłaceniu kolejnej części pożyczki została przełożona przez ministrów finansów Unii na październik. Tymczasem, już jutro Grecja musi spłacić odsetki od obligacji o wartości 769 milionów euro. Grecki minister finansów odbędzie dziś telekonferencję z inspektorami z „Trojki” i przedyskutuje nowe plany oszczędnościowe. Premier Grecji odwołał wizytę w USA chcąc osobiście dopilnować działań niezbędnych do otrzymania pakietu pomocowego. Kontrola finansów publicznych jest również w centrum uwagi Amerykanów. Dzisiaj prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama ma przedstawić plan podwyżki podatków o 1,5 miliarda dolarów w ciągu następnej dekady. Redukcja deficytu budżetowego ma się odbyć kosztem zwiększenia obciążeń podatkowych dla osób zarabiających powyżej miliona dolarów. Plan na pewno napotka zaciekły opór ze strony Republikanów, którzy nie tolerują podnoszenia podatków. Rozczarowujące weekendowe wydarzenia wskazują na możliwy wzrost awersji do ryzyka. EUR/USD spadł dziś rano do poziomu 1,3670 i na wykresie zarysowała się luka bessy. Kurs przebił krótkoterminową linię trendu, co sugeruje zakończenie zeszłotygodniowej korekty, której kulminacyjnym punktem była euforia po komunikacie EBC o płynnościowych operacjach swapowych na dolarze, kiedy to eurodolar osiągnął lokalne maksimum na poziomie 1,3936. Również GBP/USD otworzył się dziś luką bessy, a kurs wyszedł z trendu bocznego, przebijając minimum zeszłego tygodnia i wsparcie na poziomie 1,5700.
Inwestorzy sprzedają polskie aktywa
Dzisiaj poznamy ważne odczyty makroekonomiczne z Polski. Konsensus rynkowy zakłada wzrost produkcji przemysłowej w sierpniu o 2,7 proc. w ujęciu rocznym. Nasza prognoza przewiduje 2,6 proc. wzrost. O 14:00 zostanie również opublikowana inflacja PPI za sierpień, która według analityków wyniesie 6,45 proc. rok do roku, a nasze prognozy wynoszą 6,4 proc. Niezależnie od wyników, kurs złotego pozostaje wrażliwy jedynie na czynniki zewnętrzne, sytuację dotyczącą fundamentów gospodarki Polski spychając na drugi plan. Pogarszające się nastroje na rynkach finansowych wywierają presję na deprecjację polskiej waluty, która od rana osłabiła się wobec euro do poziomu 4,3420 i może forsować opór 4,4000. Rosnącą awersję do ryzyka, a co za tym idzie ucieczkę inwestorów zagranicznych z rynków wschodzących obrazuje krzywa rentowności. W ostatnich tygodniach można było zaobserwować gwałtowny wzrost dochodowości polskich 10-letnich obligacji, która 6 września wynosiła jeszcze 5,53 proc, a obecnie podskoczyła do poziomu 5,87 proc.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.