Szacuje się, że na całym świecie w golfa gra około 150 mln osób, w samych Stanach Zjednoczonych jest to już prawie 40 milionów ludzi. W końcu przyszedł czas na Polskę. Spotkajmy się na polu!
Golf, skupiając na polach ludzi posiadających specyficzne cechy, tworzy interesującą grupę celową. Statystycznie; 85% stanowią mężczyźni w wieku 30+, z czego 70% – właściciele firm, 15% – kadra kierowniczo-zarządzająca, 10% – pracownicy placówek zagranicznych. Pozostaje także niewielka grupa osób niesklasyfikowanych (5%). Jako sport o wizerunku premium, gromadzi wokół siebie ludzi dość zamożnych z zarobkami zdecydowanie powyżej średniej, również ze względu na – nie ma co ukrywać – koszty, jakie są z nim związane.
Przez wielu specjalistów golf jest postrzegany, jako jeden z trudniejszych technicznie sportów. Uderzenia piłki golfowej to: uchwyt, odpowiednie odprowadzenia rąk, założenia dobrej dźwigni, poprawna pozycja, płynny zamach, dobry kontakt główki kija z piłeczką
i na samym końcu – choć nie mniej ważne – odprowadzenie kija i rąk po uderzeniu.
Nie wspominamy nawet o wyborze odpowiedniego kija (a jest w czym wybierać), graniu
z konkretnego podłoża oraz o celowaniu do dołka, którego średnica jest niewiele większa
niż średnica piłeczki.
Mimo złej sławy – sportu dla ludzi leniwych, wymaga dobrej kondycji fizycznej, silnych nerwów i samodyscypliny. Często po tygodniu pracy, golfiści wstają z samego rana
by najpóźniej o 10, zacząć 18 dołkową rozgrywkę. Zdecydowanie nie są to domatorzy zarządzający swoim dniem przy pomocy pilota z kanapy. Czy można więc grać w golfa, nie będąc człowiekiem cierpliwym, konsekwentnym i przede wszystkim aktywnym? Zdecydowanie nie!
Zarówno pole golfowe, jak i giełda, przyciągają osoby ambitne, które poszukują nowych wyzwań i niestandardowych rozwiązań. W obu przypadkach liczą się samodzielność działania, cierpliwych, precyzyjnych, umiejących konsekwentnie dążyć do celu, o silnym charakterze oraz dużej chęci samodoskonalenia, którzy potrafią czerpać satysfakcję z wypracowanych własną, ciężką pracą osiągnięć.
Wszystko to sprawia, że platforma marketingowa, jaką może stać się turniej golfowy, jest bardzo dobrym rozwiązaniem w ramach promocji produktów z wyższej półki. Takich, przy których zarówno sprzedaż jak i decyzja zakupowa po stronie Klienta wymaga czasu, przemyślenia, a niejednokrotnie też wiedzy z konkretnego zakresu. Nadaje się również idealnie do prezentacji produktów premium nieposiadających ogólnodostępnych touchpointów. Odpowiednio przygotowany turniej golfowy daje możliwość nawiązywania bliższych relacji z Klientami, budowania sieci networkingowej, stając się tym samym bardzo wdzięczną platformą do wszelkich działań B2B.
Decydując się na stworzenie Saxo Bank Golf League – Cykl turniejów golfowych, skupiliśmy się na oddaniu w ręce golfistów możliwości zapoznania się z potencjałem inwestowania
na rynkach kapitałowych. Dotarliśmy tym samy do grupy osób, która swoją aktywnością, wytrwałością i doskonaleniem własnych umiejętności, idealnie oddaje charakter wytrawnego inwestora. Ludzi dynamicznych, mieszkańców dużych miast, otwartych na świat i płynące z niego możliwości, dla których własny samorozwój i chęć nieustannego sięgania po więcej są sposobami na osiągnięcie sukcesu.
Bolesław Michalski, Saxo Bank
