Za dwa tygodnie klienci mBanku i MultiBanku dostaną nowe cenniki dla kart kredytowych. Z jednej strony pojawią się nowe, bardziej przejrzyste warunki umożliwiające uniknięcia opłaty rocznej za karty Visa, z drugiej wzrosną wybrane prowizje i oprocentowanie kredytu. Widać przy tym wyraźnie, że oba banki ujednolicają taryfy opłat i prowizji.
Nowy cennik dla kart kredytowych zacznie obowiązywać 3 kwietnia. Zasadniczą zmianą będzie przede wszystkim ujednolicenie w obu instytucjach zasad zwalniających z opłat za karty kredytowe z logo Visa. Zostaną wprowadzone dwa warunki i aby uniknąć opłaty wystarczy spełnić jeden z nich. Pierwszy to wykonanie transakcji bezgotówkowych na określoną kwotę. Ta będzie uzależniona od typu karty. W srebrnych będzie to 12 tys. rocznie, w złotych 18 tys., w platynowych 36 tys. zł.
Drugi warunek, być może dla wielu klientów prostszy do spełnienia, to liczba transakcji. Niezależnie od prestiżu karty wystarczy dokonać 120 transakcji bezgotówkowych rocznie. Przy czym do katalogu transakcji zostaną wliczone także przelewy, mTransfery i MultiTransfery, a zostaną z niego usunięte transakcje gotówkowe. Powyższe zasady niepobierania opłat nie będą dotyczyły kart z logo MasterCard.
Nowe opłaty za karty
W kartach Visa (a także MC Standard i Gold MultiBanku) pojawi się nowa, stała opłata: 10 zł za wydanie karty. Niewykluczone, że to prztyczek w nos dla tych klientów, którzy unikali opłat za kartę, zastrzegając ją przed upływem pierwszego roku. W obu bankach zostaną zlikwidowane opłaty roczne i opłaty za wydanie kart dodatkowych (z wyłączeniem MasterCard Word Signia). Także duplikaty kart będą wydawane za darmo.
Zmienią się jednak ceny opłaty rocznej za karty kredytowe – to istotne informacja dla tych osób, które nie zamierzają aktywnie używać plastików wydanych przez mBank lub Multi. Od kwietnia opłata roczna za srebrne Visy wyniesie 70 zł, za złote 200 zł, a za platynowe 450 zł. W określonych przypadkach może to oznaczać podwyżki. Na przykład dla popularnej mBankowej srebrnej karty Visa Classic z poziomu 38-58 zł do 70 zł, a dla Karty Radość Życia z 30 zł do 70 zł.
Rosną prowizje i procenty
Ujednolicanie opłat będzie dotyczyło także innych prowizji. W obu bankach przelewy z karty do ZUS i US będą od kwietnia bezpłatne. Ale w przypadku pozostałych przelewów będzie obowiązywała prowizja 3 proc., min. 7 zł – taka jaką obecnie stosuje mBank. Dla kart MultiBanku oznacza to podwyżkę z poziomu 2 proc. min. 5 zł. Do 3 proc. min. 7 zł wzrośnie też w MultiBanku prowizja za wypłatę gotówki z bankomatu lub w oddziale. Sprawdzenie limitu w bankomacie będzie kosztować 1,5 zł (obecnie 1 zł), przekroczenie limitu 35 zł (obecnie 30 zł), a wyciągi papierowe 7,5 zł (obecnie 5 zł).
Jest także zła wiadomość dla osób, które korzystają z kredytu w ramach karty: kwietniowe zmiany będą oznaczały spore podwyżki oprocentowania – nawet o 3 pkt proc. W mBanku oprocentowanie Visy Classic i Gold wzrośnie do 20-23 proc. (w zależności od obecnego planu taryfowego), MC Gold do 21 proc., MC Standard i Visa Radość Życia do 23 proc., a karty platynowej do 16 proc. W MultiBanku oprocentowanie kart srebrnych Visa i MC wzrośnie do 23 proc., kart złotych do 21 proc., Platinum i kart Aquarius do 19 proc., a World Signii do 15 proc. Ujednolicone zostanie oprocentowanie w ramach usługi „Spłata na raty” do stawki 14 proc. we wszystkich kartach, co dla klientów MultiBanku i dla posiadaczy mBankowej karty platynowej oznacza podwyżkę o 2 pkt. proc.
Porządkowanie talii kart
Nowe zasady będą dotyczyły także kart wycofanych już z oferty. Co ciekawe oba banki już od pewnego czasu rezygnują z kart partnerskich i upraszczają swoją talię. mBank pod koniec ubiegłego roku informował o wycofaniu z oferty wpKarty Visa Classic, Compensy Visa Classic oraz zamiarze wycofania Visy Electron. Wcześniej bank zakończył współpracę z siecią drogerii Rossmann, z którą oferował Visę Rossmann, wycofał z oferty kartę Euro
Zmiany w cennikach kart kredytowych to kolejny krok zbliżający do siebie ofertę mBanku i MultiBanku. Oba banki od dawna idą w zasadzie łeb w łeb wdrażając równocześnie te same produkty. Ostatnie przykłady to chociażby kredyty samochodowe i firmowe on-line czy płatności zbliżeniowe w iPhoneach. Sam mBank nie jest już też bankiem stricte wirtualnym, bo klienci mogą korzystać z kiosków i placówek MultiBanku w zakresie obsługi cenowej. To oczywiście rodzi mnóstwo plotek i spekulacji na temat ewentualnego połączenia obu banków. Choć plotki na ten temat krążą niemal od samego początku istnienia obu marek, to nie można wykluczyć, że banki myślą o jakiejś formie uporządkowania biznesów. Zwłaszcza w obliczu postępujących procesów konsolidacyjnych na rynku bankowym. Na razie biuro prasowe detalicznych ramion BRE dementuje wszelkie spekulacje. Jednak wedle informacji „Pulsu Biznesu”, BRE pracuje nad uruchomieniem jeszcze jednego internetowego banku. Czy utrzymywanie dwóch banków internetowych i trzech marek detalicznych będzie się opłacało i miało sens? Czas pokaże.
Z danych PRNews.pl wynika, że na koniec ubiegłego roku mBank miał 440 tys. aktywnych kart kredytowych, a MultiBank 193 tys. Łącznie detal BRE Banku miał 8,35 proc. udziału w rynku aktywnych kart kredytowych. Szczegóły na temat liczby kart kredytowych w bankach na koniec 2011 r. dostępne są tutaj.
Źródło: PR News