"Pomysł ministerstwa jest prosty. – Towarzystwo leasingowe buduje lub kupuje mieszkanie, a następnie przekazuje je w dzierżawę użytkownikowi – mówi Andrzej Aumiller, minister budownictwa. Chodzi o taką umowę, dzięki której właścicielem mieszkania aż do wpłacenia ostatniej raty pozostaje firma leasingowa. Dopiero później prawo własności przechodzi na dotychczasowego dzierżawcę. Innymi słowy: leasing można porównać do wynajmu, który po wielu latach kończy się przejęciem mieszkania na własność przez wynajmującego." – pisze "Dziennik".
"Zalety podobnego rozwiązania są widoczne gołym okiem. Nowe mieszkania mogą stać się bardziej dostępne, zwłaszcza dla osób, których dochody są niewystarczające, by mogły ubiegać się o kredyt. Na nowych przepisach skorzystałyby też osoby dyskryminowane przez instytucje finansowe ze względu na wiek. Dziś banki często odmawiają kredytów hipotecznych osobom po 35. roku życia (wynika to z założenia bankowców, że okres kredytowania nieruchomości nie powinien przekraczać 30 lat, a kredytobiorca powinien spłacić ostatnią ratę przed przejściem na emeryturę, czyli najpóźniej w 65. roku życia)." – czytamy w "Dzienniku".
Więcej informacji w "Dzienniku".