Takie nieruchomości są dość chętnie stawiane przez deweloperów. Wszak nakładem stosunkowo niewielkie działki można skusić klienta luksusem posiadania własnego domu, pisze „Puls Biznesu”.
Dziennik zwraca uwagę na niektóre zalety takiego budownictwa: „Także koszty utrzymania są niższe. Największą różnicę widać w opłatach za ogrzewanie, które mają największy udział w kosztach utrzymania nieruchomości. Ponadto, mieszkańcy domów szeregowych oszczędzają na wywozie śmieci, utrzymaniu wspólnego monitoringu, drogi itd”.
„Deweloperzy, chcąc zachęcić ludzi do zakupu domów szeregowych, starają się zadbać o ich wygodę. Opracowując projekty, dbają o jednolitość stylu i kolorystyki elewacji poszczególnych domów. Standardem stają się także place zabaw dla dzieci, miejsca do grillowania czy mini boiska. Normą są już segmenty z garażami i miejscami parkingowymi”, czytamy w dzienniku.
Obserwowane w ostatnich latach – najpierw silny wzrost cen, a później gwałtowne przystopowanie nie były w przypadku domów szeregowych tak wyraźne, jak w mieszkaniówce. Rynek tych nieruchomości jest bardziej stabilny. Prawdą jest też, że deweloperzy stawiali w okresie prosperity domy szeregowe z większą ostrożnością niż w przypadku mieszkań. Mimo to, wielu potencjalnych klientów wycofało się z zakupu nieruchomości w zabudowie szeregowej z powodu zaostrzenia polityki kredytowej banków. Dla wielu, którzy rozważali zamieszkanie w szeregowcu, jedynym finansowo osiągalnym rozwiązaniem okazał się lokal mieszkalny w bloku wielorodzinnym. Z powodu wciąż niższych cen w stosunku do domów wolnostojących oraz nadal niezaspokojonego pragnienia wielu Polaków o tym, by mieć własny dom, nie należy spodziewać się odwrócenia klientów od nieruchomości stawianych w zabudowie szeregowej.